Na razie przez koronawirusa LOT, Wizz Air i Ryanair nie zmieniły rozkładów z Polski do Włoch
- 02/25/2020 03:38 PM
Linie lotnicze latają do Włoch zgodnie z rozkładem - poinformowali PAP przewoźnicy. Zaznaczyli, że monitorują sytuację związaną z epidemią koronawirusa i stosują się do zalecanych procedur.
Narodowy przewoźnik, PLL LOT obsługuje połączenia do Wenecji i Mediolanu. Jak powiedział Michał Czernicki p.o. rzecznik prasowy LOT-u, polski przewoźnik na razie normalnie lata do Włoch. "Rejsy odbywają się zgodnie z rozkładem, ale cały czas monitorujemy sytuację związaną z koronawirusem" - zaznaczył.
Biuro prasowe LOT zapewniło, że spółka zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji w skali globalnej, stąd "bezpieczeństwo pasażerów i członków załogi jest dla nas absolutnym priorytetem". "Współpracujemy ściśle zarówno z polskim rządem i Głównym Inspektoratem Sanitarnym, jak i z pozostałymi przewoźnikami lotniczymi, co pozwala nam na szybką wymianę informacji nt. sytuacji na poszczególnych rynkach. Wdrażamy bardzo restrykcyjne procedury krajowe i międzynarodowe służące osiągnięciu maksymalnego poziomu bezpieczeństwa" - dodano.
W związku z koronawirusem, polski przewoźnik zawiesił do 28 marca rejsy z Warszawy do Pekinu.
Swoich rejsów do Włoch nie odwołują też irlandzkie linie Ryanair oraz węgierski Wizz Air.
Olga Pawlonka z Ryanaira przekazała PAP, że "wszystkie loty Ryanaira do Włoch odbywają się normalnie". "Będziemy na bieżąco reagować na wszelkie zalecenia i instrukcje ochrony zdrowia publicznego" - zapewniła. Irlandzki przewoźnik lata z Polski m.in. do Rzymu, Pizy, Bolonii, Rimini czy Neapolu.
Przedstawiciele węgierskiego Wizz Air, który lata m.in. z Polski m.in. do Mediolanu, Rzymu, Neapolu czy Bolonii, w przesłanym PAP oświadczeniu podkreślili, że monitorują rozwój sytuacji w odniesieniu do koronawirusa i podjęli środki ostrożności zgodnie z wytycznymi WHO (Światowej Organizacji Zdrowia). "Członkowie naszej załogi są regularnie informowani o sytuacji, a także zostali poinstruowani jak rozpoznawać objawy koronawirusa. Mamy odpowiednie procedury czyszczenia samolotu w przypadku podejrzenia wystąpienia jakiejkolwiek choroby zakaźnej na pokładzie" - zapewniono.
Dodano, że odpowiednie procedury znają również zespoły obsługi technicznej przewoźnika oraz personel naziemny. "Nie wystąpiły zakłócenia dotyczące lotów Wizz Air, jednak w przypadku spodziewanych zakłóceń, pasażerowie, których one dotyczą, będą o tym informowani bezpośrednio. Obecnie we Włoszech nie obowiązuje zakaz podróży lotniczych, więc nie oferujemy odszkodowania pasażerom, którzy chcą odwołać swoje loty" - dodał Wizz Air.
We wtorek włoska Obrona Cywilna poinformowała, że przypadki koronawirusa zanotowano w 20 z ok. 100 prowincji. Najwięcej zachorowań zanotowano na północy kraju. Zmarło siedem osób, obciążonych innymi chorobami, a zachorowało blisko 300.
Szef KPRM Michał Dworczyk informował, że od wtorku zostaje wprowadzony obowiązkowy pomiar temperatury dla osób, które wracają z zagrożonych kierunków. Wskazał przy tym, że te "dodatkowe czynności" związane są z dużymi ogniskami koronawirusa we Włoszech. Dodawał, że obecnie każda osoba przyjeżdżająca z zagrożonych kierunków otrzymuje smsa z informacją o działaniach, które powinna podjąć, jeśli jest zaniepokojona swoim stanem zdrowia. Ponadto od niedzieli działa też strona gov.pl/koronawirus informująca o podstawowych środkach ochronnych przeciwko wirusowi.
Zgodnie z ostatnim dostępnym raportem WHO datowanym na 24 lutego na świecie potwierdzono blisko 80 tys. przypadków zarażeń koronawirusem. W Chinach, gdzie w grudniu wybuchła epidemia, potwierdzono ponad 77 tys. zarażeń i odnotowano ponad 2,5 tys. ofiar śmiertelnych. Poza Państwem Środka potwierdzono do tej pory ponad 2 tys. przypadków zachorowań w 29 państwach, m.in. w Iranie, Włoszech, Niemczech, Francji. Poza Chinami wirus spowodował 23 zgodny. (PAP)
autor: Michał Boroń
Reklama