Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 10:18
Reklama KD Market

Ukrainka została w Wuhanie, bo nie mogła zabrać ze sobą psa

Przebywająca w chińskim mieście Wuhan, centrum epidemii koronawirusa, młoda Ukrainka nie wzięła udziału w ewakuacji do swojego kraju, ponieważ nie pozwolono jej, by zabrała ze sobą psa. Historię dziewczyny opisują ukraińskie media. Ewakuacja z Chin na Ukrainę odbyła się w czwartek. Anastazja Zinczenko napisała w mediach społecznościowych, że złożyła wniosek o ewakuację, wypełniła odpowiednie dokumenty, jednak nie wyjechała z Wuhanu, ponieważ nie zgodzono się, by poleciał z nią jej pies Misza. Dziewczyna zaznaczyła, że pies ma paszport, jest zaszczepiony i zaczipowany. Chciała też zapłacić za kwarantannę zwierzęcia. Ambasada Ukrainy w ChRL podkreśliła, że kilka razy zwracała się do chińskich władz z prośbą o umożliwienie Zinczenko wylotu z psem. "Jednak w związku z bezprecedensowymi akcjami w ramach kwarantanny chińskie władze nie wydały pozwolenia na ewakuację zwierzęcia domowego pani Anastazji. Podstawą był brak pełnego pakietu koniecznych dokumentów wymaganych do wywiezienia psa za granicę" - napisała placówka na Facebooku. Ambasada zaproponowała dziewczynie, by zostawiła psa w hotelu dla zwierząt do czasu unormowania się sytuacji z koronawirusem, ale Zinczenko nie zgodziła się na takie rozwiązanie. Właścicielka została z psem w Wuhanie. Informuje w mediach społecznościowych, że warunki życiowe na miejscu są coraz trudniejsze. (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama