Licealistka z Crystal Lake po czterech miesiącach zwolniona z aresztu ICE
- 02/14/2020 12:44 AM
Licealistka z Crystal Lake, od października przetrzymywana przez ICE, w przyszłym tygodniu ma wrócić do szkoły. W środę sędzia federalny w Chicago orzekł zwolnienie 18-letniej Meydi Guzman Rivas za kaucją i ponowne otwarcie jej sprawy, która może zakończyć się przyznaniem azylu lub deportacją. Nastolatka może pozostać w kraju na czas jej rozpatrywania. Opiekunowie dziewczyny w czwartek rano mieli odebrać ją z więzienia.
Po zwolnieniu z więzienia dziewczyna pozostanie pod opieką pedagog szkolnej Sary Huser w jej domu w Crystal Lake. Rodzina w środę powiedziała mediom, że ma zamiar wydać dla dziewczyny małe przyjęcie z pizzą i zaprosić na nie kolegów i nauczycieli Meydi. Również opiekunka chce uraczyć swoją podopieczną, która spędziła w więzieniu cztery miesiące, wizytą w spa lub u fryzjera.
Meydi Guzman Rivas latem 2018 roku, w wieku 16 lat, uciekła z Hondurasu ze swoim ojcem Fabio Guzmanem-Reyesem. W rodzinnym kraju dziewczyna doświadczyła zbiorowego gwałtu, a członkowie gangu zapowiedzieli jej, że stanie się ich własnością. Rodzina otrzymywała również liczne pogróżki – powiedział adwokat z Crystal Lake, Beth Vonau.
Meydi i jej ojciec w czerwcu 2018 r. przekroczyli granicę niedaleko Laredo w Teksasie, gdzie zostali zatrzymani przez straż graniczną. Ojciec usłyszał zarzut nielegalnego przekroczenia granicy przez rzekę Rio Grande. Przyznał się do winy i zapłacił karę. Jego córka również została zatrzymana i prawdopodobnie także usłyszała ten sam zarzut. Szczegóły sprawy nie są jasne, gdyż prawnicy prowadzący sprawę Meydi nie mają pełnego dostępu do dokumentacji.
Po zatrzymaniu ojciec z córką zostali wypuszczeni za kaucją i wnieśli petycję o przyznanie azylu. Rząd twierdzi jednak, że nie stawili się na przesłuchaniu imigracyjnym w sądzie w lutym 2019 r. Gdy poszli zjawili się w sądzie w październiku, czekała już tam na nich policja imigracyjna ICE. zostali rozdzieleni i zabrani do aresztu.
Początkowo nastolatkę osadzono w powiatowym więzieniu w McHenry, a następnie w środku nocy przewieziono ją do ośrodka zatrzymań ICE w powiecie Pulaski na południu Illinois. Jej ojca osadzono w obiekcie w Kankakee w Wisconsin.
Prawnicy dziewczyny, którzy prowadzą jej sprawę pro bono, poczytują decyzję sądu za sukces, przynajmniej na razie. Nie jest jasne, kiedy zapadnie decyzja dotycząca przyznania dziewczynie azylu lub jej deportacji.
Z decyzji sądu cieszy się również szkolna pedagog Sara Huser z Crystal Lake Central High School, która od początku podjęła się opieki nad nastolatką. „Nie możemy się doczekać jej powrotu do domu i do szkoły” – napisała w aktualizacji na stronie GoFundMe utworzonej w celu zbiórki na koszty sądowe i obronę dziewczyny. Do czwartku wpłacono tam już blisko 10,5 tys. dolarów. Kaucja za zwolnienie dziewczyny wynosiła 2 tys. dol. i miała być pokryta z tego funduszu.
Gdy Meydi usłyszała, że wyjdzie z więzienia, zaczęła skakać i tańczyć – relacjonowała Huser. Jej zdaniem, cztery miesiące w więzieniu odcisnęły piętno na dziewczynie, która i tak zmaga się już z traumą doznaną w rodzinnym kraju. Zdaniem Hauser, przy życiu trzymały ją otrzymane wsparcie i listy od kolegów i nauczycieli. Dziewczyna będzie próbować nadrobić stracony czas, aby latem móc zakończyć naukę licealną.
Ojciec dziewczyny również miał zostać zwolniony za kaucją w środę. Ponieważ jego córka skończyła już 18 lat, ich sprawy rozpatrywane są oddzielnie.
Joanna Marszałek
[email protected]
Reklama