Od tłustego czwartku dzieli nas jedynie kilka dni. W tym roku zaplanowałam, iż podzielę się z Wami moim sprawdzonym przepisem na mini pączki, które przygotowuje się w mgnieniu oka. Nie zawierają drożdży więc nie trzeba czekać, aż ciasto wyrośnie. Z pączkami bezglutenowymi zawsze miałam problem, mieszanki mąk są niestety zbyt ciężkie, co powoduje, iż większość podejść do ciasta drożdżowego kończy się klapą, udało mi się może raz lub dwa w ciągu niemal 10 lat na diecie.
Dzisiejszy przepis spadł mi jak z nieba, co prawda wymagał małych zmian, ale najważniejsze, że jest prosty i wykonalny! Wielkim plusem jest dodatek jogurtu naturalnego lub greckiego, dzięki któremu pączki zachowują swoją świeżość na drugi czy nawet trzeci dzień po upieczeniu. Zapraszam do kuchni na przygodę z pączkami!
Czas przygotowania: 30 minut
Składniki na około 30 sztuk:
3 większe jajka
300 ml jogurtu naturalnego lub greckiego
2 łyżki cukru brązowego
300 g mąki (u mnie bezglutenowa mieszanka)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
1 litr oleju roślinnego do smażenia
cukier puder do posypania gotowych pączków
Do miski wbijamy jajka, roztrzepujemy je za pomocą miksera lub trzepaczki, dodajemy cukier oraz jogurt, mieszamy. Na koniec wsypujemy suche składniki: mąkę i proszek do pieczenia, mieszamy aż do całkowitego połączenia się składników i utworzenia jednolitego ciasta. Powinno być gęste jak śmietana, jeśli jest zbyt zbite możemy dodać więcej jogurtu.
W głębszym garnku lub frytkownicy rozgrzewamy olej, ustawiamy średni gaz. Wkładamy małą próbną porcję aby sprawdzić czy olej jest w odpowiedniej temperaturze. Ostrożnie za pomocą dwóch łyżek nakładamy kulki ciasta, smażymy na złoty kolor (2-3 minuty) z każdej strony. Tak upieczone pączki wyjmujemy łyżką ‘cedzakową’ i układamy na ręczniku papierowym aby nieco odsączyć olej. Na koniec posypujemy je cukrem pudrem i delektujemy się pysznym smakiem domowych pączków.
Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
fot.arch. Kasi Maciejewskiej
Reklama