Większość moich przepisów powstaje z potrzeby wykorzystania składników z lodówki czy zamrażarki. Bardzo nie lubię marnować czy wyrzucać jedzenia. Czy wiedzieliście, że 30 % jedzenia na całym świecie marnuje się, w największym stopniu mowa o owocach i warzywach. Z domu wyniosłam nawyk wykorzystania wszystkich produktów, zanim stracą one swoją ważność, nie jest tak naprawdę sztuką wypełnić lodówkę po brzegi – nie lada wyczynem jest przyrządzić i spożyć wszystko, co się wcześniej zakupiło.
W zamrażarce znalazłam grzybki kurki, przywiezione z Polski (suszone). Niedługo przyjdzie sezon na świeże grzyby, postanowiłam więc je przygotować ze schabem. Ziemniaczków nie miałam pod ręką, podałam więc z makaronem oraz ogórkiem kiszonym. Zajadaliśmy się ze smakiem. Odpowiednio przyrządzone suszone grzyby nie tracą swoich wartości smakowych.
Zapraszam do kuchni!
Czas przygotowania: 1 godzina i 30 minut
Składniki na 4- 6 porcji:
6 średniej grubości kawałków schabu bez kości
2 garście suszonych kurek
1 cebula
sól, pieprz, liść laurowy
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka oliwy z oliwek
2 szklanki wody
opcjonalnie: śmietana
Dodatkowo: ziemniaki, kasza lub makaron oraz ogórki korniszony
Kurki opłukujemy i zalewamy ciepłą wodą, odkładamy na bok. Mięso myjemy, dokładnie osuszamy, obsypujemy z obydwu stron solą i pieprzem. Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę i obsmażamy kawałki mięsa na złoty kolor z każdej strony. Odkładamy schab na bok, na tą samą patelnię dodajemy pokrojoną w kostkę cebulkę, obsmażamy na złoty kolor. Wkładamy z powrotem mięso dodajemy kurki po czym całość zalewamy wodą, tak aby przykryć całe mięso. Na koniec dodajemy sos sojowy oraz liść laurowy. Danie dusimy na mniejszym ogniu pod przykryciem przez około godzinę, aż mięso zmięknie.
W międzyczasie możemy przygotować ulubione dodatki. Gdy mięso będzie wystarczająco miękkie, sos doprawiamy do smaku, można go również zagęścić mąką lub dodać śmietanę. Ja osobiście preferuję sos bez dodatków.
Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
fot.arch. Kasi Maciejewskiej
Reklama