Na kilka dni przed głosowaniem w Izbie Reprezentantów USA ws. impeachmentu prezydenta Donalda Trumpa kongresman Jefferson Van Drew poinformował swoich współpracowników, że przechodzi z Partii Demokratycznej do Republikańskiej.
Van Drew ma oficjalnie ogłosić zmianę barw partyjnych na kilka godzin przed lub po głosowaniu Izby Reprezentantów, które odbędzie się prawdopodobnie w środę – donoszą media. W sobotę, dzień po spotkaniu w Białym Domu z Trumpem, poinformował o swojej decyzji współpracowników.
W odpowiedzi w biurze Van Drew z pracy zrezygnowało siedmiu jego doradców. Szefowa jego sztabu Allison Murphy stwierdziła w liście, że krok kongresmana ,,nie jest zgodny z wartościami”, które jej przyświecały, gdy dołączyła do jego zespołu. Dodała, że współpracownicy kongresmena są ,,bardzo zasmuceni i zaniepokojeni jego decyzją”.
W 2018 roku Van Drew wygrał wybory w okręgu w stanie New Jersey, w którym przez ponad dwie dekady zwyciężali republikanie. Swoją decyzję o zmianie partii miał podjąć na podstawie wewnętrznych sondaży wśród jego wyborców. Liberalne media w USA oskarżają go o polityczny koniunkturalizm; portal CNN ocenia, że jego decyzja to wczesny prezent na święta dla Trumpa.
Van Drew był jednym z dwóch demokratycznych kongresmenów, którzy nie popierali parlamentarnego śledztwa ws. ewentualnego pozbawienia urzędu Trumpa. Wcześniej deklarował, że nie poprze artykułów impeachmentu prezydenta, ale wykluczał też zmianę partii.
Aby postawić prezydenta przed sądem Kongresu, zarzuty opracowane i przyjęte przez komisję sprawiedliwości muszą teraz zostać zatwierdzone zwykłą większością głosów w całej Izby Reprezentantów. Z uwagi na przewagę, jaką mają w niej demokraci, podobnie jak w przypadku głosowania w komisji, oczekuje się, że będzie to formalnością.
Według mediów z partyjnej linii w Izbie Reprezentantów wyłamać się może kilku demokratów. Wahać się mają szczególnie demokratyczni kongresmeni z okręgów, w których w wyborach prezydenckich w 2016 roku wygrał Trump.
Po Izbie Reprezentantów o losach prezydenta – zgodnie z procedurą – decydować będzie Senat. Do usunięcia szefa państwa z urzędu potrzeba 67 głosów w 100-osobowej izbie wyższej. Przewagę mają w niej jednak republikanie, co oznacza, że szansa na impeachment jest minimalna.
W centrum debaty na temat impeachmentu znajduje się tzw. afera ukraińska.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)
Na zdjęciu: Jefferson Van Drew fot. Wikipedia
Reklama