Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 18:24
Reklama KD Market
Reklama

Biegun: USA nie zaakceptują terminu wyznaczonego przez Koreę Płn.

Wysłannik USA ds. Korei Płn. Stephen Biegun oświadczył w poniedziałek w Seulu, że Waszyngton nie zaakceptuje terminu wyznaczonego przez Koreę Płn. w sprawie ewentualnych ustępstw w rozmowach nuklearnych. Wezwał Pjongjang do niezwłocznego powrotu do negocjacji. "W tej kwestii chcę jasno powiedzieć: Stany Zjednoczone nie mają ostatecznego terminu - oświadczył Biegun. - Jesteśmy w pełni świadomi, że Korea Północna ma duży potencjał, jeśli chodzi o przeprowadzenie w najbliższych dniach poważnej prowokacji. Mówiąc najogólniej, takie działanie będzie bardzo niepomocne w osiągnięciu trwałego pokoju na Półwyspie Koreańskim". Biegun, który przybył do Seulu na rozmowy z przedstawicielami południowokoreańskich władz, wezwał Pjongjang, aby usiadł do rozmów. "Pozwólcie, że bezpośrednio zwrócę się do naszych odpowiedników w Korei Północnej: nadszedł czas, abyśmy wykonali swoje zadania. Zróbmy to. Jesteśmy tutaj. I wiecie, jak do nas dotrzeć" - powiedział wysłannik. Nie jest jasne, czy władze Korei Północnej skontaktują się z USA, aby rozwiązać coraz większe różnice dotyczące sposobu osiągnięcia denuklearyzacji Korei Północnej - zauważa Associated Press. Wysocy rangą północnokoreańscy urzędnicy stwierdzili ostatnio, że denuklearyzacja nie jest już przedmiotem negocjacji, i zagrozili, że zniosą nałożone przez siebie moratorium na testy nuklearne i testy rakiet dalekiego zasięgu. W ostatnich miesiącach Korea Północna przeprowadziła również szereg testów na pociski krótkiego zasięgu i innych rodzajów broni. Obawy o poważną prowokację ze strony Korei Północnej wzrosły, gdy w sobotę władze tego kraju przekazały, że z powodzeniem przeprowadziły "kluczowy test", który wzmocni jego odstraszanie nuklearne. Niespełna tydzień wcześniej poinformowano o podobnej próbie; za każdym razem Pjongjang informował o przełomie, ale nie podawał, co było przedmiotem testu. Pjongjang dał Waszyngtonowi czas do końca roku na zmianę stanowiska negocjacyjnego i przedstawienie nowych propozycji. Władze Korei Północnej domagają się od USA odstąpienia od polityki, która według nich polega na narzucaniu jej "bezwarunkowej denuklearyzacji". Korea Płn. zasygnalizowała już, że jeśli władze USA nie wystąpią z nowymi propozycjami, być może wznowi wstrzymane próby broni jądrowej i testy rakiet balistycznych dalekiego zasięgu. Eksperci twierdzą, że Północ może wystrzelić rakietę z satelitą lub międzykontynentalny pocisk balistyczny, jeśli USA nie dotrzymają terminu do końca roku. Według obserwatorów testy są formą nacisku na administrację prezydenta Donalda Trumpa w sprawie impasu w negocjacjach. Szef sztabu generalnego północnokoreańskich sił zbrojnych Pak Dzong Czon ostrzegł w sobotę w komunikacie "wrogie siły", ze Stanami Zjednoczonymi włącznie, by nie prowokowały Pjongjangu, jeśli "chcą mieć pokój w Nowy Rok". Pak dodał, że wojska stoją w gotowości, by wprowadzić w życie "każdą decyzję przywódcy" Korei Płn. Kim Dzon Una. Biegun nazwał najnowsze oświadczenia Korei Północnej "wrogimi, negatywnymi i niepotrzebnymi". Według niego nie odzwierciedlają one ducha i treści dyskusji prowadzonych przez oba kraje od czasu, gdy Północ zgodziła się rozpocząć rozmowy z USA w zeszłym roku. Specjalny wysłannik USA ds. Korei Płn. przekazał, że Stany Zjednoczone zaoferowały "dowolną liczbę kreatywnych sposobów postępowania (...) w naszych negocjacjach w celu osiągnięcia zrównoważonych porozumień, które spełniają cele obu stron". W czwartek MSZ Korei Płn. oceniło, że w przypadku wznowienia dwustronnych negocjacji nuklearnych władze USA nie mają niczego do zaoferowania. Potępiło przy tym Waszyngton za zwołanie obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconych próbom rakietowym Pjongjangu. Korea Północna domaga się zniesienia nałożonych na nią międzynarodowych sankcji gospodarczych i wstrzymania wszystkich wspólnych manewrów wojskowych USA i Korei Płd. Waszyngton dąży natomiast do "całkowitej, możliwej do zweryfikowania i nieodwracalnej" denuklearyzacji Korei Północnej. (PAP) Na zdjęciu: Stephen Biegun fot. YONHAP/EPA-EFE/Shutterstock

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama