Włochy. Żołnierz z USA sprowadził ziemię z Teksasu, by na niej urodził się jego syn
- 09/09/2019 07:41 PM
Amerykański żołnierz stacjonujący we Włoszech sprowadził ziemię ze swego rodzinnego Teksasu po to, by mógł powiedzieć, że to na niej urodził się jego syn. Historię tę opisał dziennik "Corriere della Sera”.
"Chcę, by mój syn urodził się na teksańskiej ziemi" - powiedział spadochroniarz z amerykańskiej bazy w Wenecji Euganejskiej na północy Włoch i poprosił o przysłanie jej z ogródka przy domu swych rodziców w Austin do miejscowości San Pietro in Gu koło Padwy, gdzie mieszka z żoną.
Ziemię, która przeszła wszelkie kontrole celne oraz bezpieczeństwa, przysłano w dużym plastikowym pojemniku.
"Ziemia z ogródka" - tak paczkę opisano w liście przewozowym. Zawartość tej przesyłki żołnierz postanowił położyć pod szpitalnym łóżkiem swej żony w chwili narodzin dziecka.
Charles Joseph "urodził się we włoskim szpitalu na teksańskiej ziemi" - ogłosił niedawno świeżo upieczony ojciec w mediach społecznościowych. Następnie poinformował, że pierwszą ziemią, jakiej stopami dotknął jego syn, była właśnie ta ze Stanów Zjednoczonych.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
fot.Lucas/Pexels.com
Reklama