Prawicowy dziennik “Die Welt” analizuje w piątek walkę o wpływy, jaka toczy się na terytorium Europy Środkowo-Wschodniej między Waszyngtonem a Pekinem. W Polsce rywalizacja ta jest szczególnie wyraźna – ocenia niemiecka gazeta.
Berliński dziennik, analizując sytuację w regionie, porównuje ją do czasów Zimnej Wojny. Z tą różnicą, że przeciwnikiem USA nie jest Związek Sowiecki, tylko Chiny.
“W Polsce i Europie Wschodniej starcie interesów dwóch mocarstw jest szczególnie widoczne. Dzieje się to na peryferiach UE i pod nosem Berlina, który jeszcze nie zdecydował, jak ma się zachować w tym nowym świecie zagmatwanych konfliktów. Inni są szybsi” – podkreśla “Die Welt” i przypomina, że Chiny mają strategiczny plan dla Europy Środkowo-Wschodniej, który jest częścią projektu Nowego Jedwabnego Szlaku, z którego pomocą Państwo Środka chce wreszcie stać się światową potęgą.
Pekin – jak pisze dziennik – wykazuje zainteresowanie regionem od 2012 r. Szesnaście krajów Europy Wschodniej, w tym jedenaście w UE, zaczęło wówczas negocjować z Pekinem współpracę gospodarczą (tzw. format “16+1”). W kwietniu doszła do tego jeszcze Grecja, tworząc “17+1”.
Zwraca uwagę, że Chiny wpompowały w region miliardy dolarów i zapowiedziały realizację dużych projektów infrastrukturalnych: szybkiego połączenia kolejowego między Budapesztem a Belgradem, budowę elektrowni atomowej w Rumunii, sieci telekomunikacyjnych, dróg, mostów.
Z drugiej strony, w czerwcu br. prezydent USA Donald Trump ogłosił podczas wizyty polskiego prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu, że wyśle dodatkowych 1000 żołnierzy do Polski. W zamian prezydent Andrzej Duda obiecał kupić nowoczesne amerykańskie myśliwce F-35.
“USA jako protektor i dostawca najnowocześniejszego sprzętu wojskowego z jednej strony. Współpraca gospodarcza z Chinami – z drugiej. Przez długi czas wydawało się, że Polska może mieć obie rzeczy” – analizuje “Die Welt”. “Jednak pod rządami Donalda Trumpa USA próbują ograniczać wpływy Chin na całym świecie i stawiają swoich sojuszników – również w Europie Środkowo-Wschodniej – przed wyborem: my albo oni.
Zdaniem gazety Chinom zależy na relacjach z Polską, ale nie jest ona dla Pekinu niezastąpiona. W niektórych branżach inwestycje chińskie na Węgrzech są już większe niż nad Wisłą. Wycofanie kapitału z Polski może być bolesne przede wszystkim dla niej – konstatuje “Die Welt”. (PAP)
fot.WU HONG/Thomas Peter/Pool/EPA-EFE/Shutterstock
Reklama