Długoletnia sekretarz sądu okręgowego powiatu Cook, Dorothy Brown, ogłosiła oficjalnie w środę 14 sierpnia, że w najbliższych wyborach nie będzie ubiegać się o reelekcję.
Po dwudziestu latach na stanowisku sekretarza sądu okręgowego powiatu Cook Dorothy Brown uznała, że „to dobry moment żeby odejść”. 65-latka zapewniła, że nie zamierza zrezygnować z życia zawodowego, a zdobytą wiedzę i doświadczenie ma zamiar wykorzystać prawdopodobnie w środowisku korporacyjnym.
Biuro Dorothy Brown od lat objęte jest federalnym śledztwem dotyczącym łapówkarstwa, które doprowadziło nawet do skazania kilku jej byłych współpracowników. Samej sekretarz nie postawiono jednak żadnych zarzutów. Od Brown zdystansowali się demokraci, mimo to udało jej się wygrać wybory w 2016 r.
W styczniu br. Brown wystartowała również w wyborach na burmistrza Chicago. Do usunięcia jej z listy kandydatów z powodu niewystarczającej liczby podpisów przyczynili się zwolennicy jednej z faworytek, Toni Preckwinkle.
Biuro sekretarz Brown jest również mocno krytykowane za zbyt powolne wprowadzenie jednego z największych systemów sądowych w kraju w erę cyfrową – dziennik „Chicago Tribune” donosił w 2018 roku, że do sporządzania kopii dokumentów sekretariat nadal używał kalki maszynowej.
Dorothy Brown powiedziała również, że jest przekonana, że z łatwością mogłaby wygrać kolejne wybory, lecz woli odejść „na własnych warunkach”.
(jm)
Reklama