Dożynki, zwane również Świętem Plonów, to jeden z najpiękniejszych starych polskich zwyczajów. Przez wieki ta wspaniała staropolska tradycja kultywowana była na ziemiach polskich w podziękowaniu za urodzajne zbiory, a za sprawą emigrantów przywędrowała na ziemię Waszyngtona.
W niedzielę 4 sierpnia na terenie Młodzieżowego Ośrodka PNA w Yorkville miał miejsce festiwal dożynkowy, którego tegorocznymi starostami zostali mianowani dyrektor ośrodka Bogusław Kwaśny i Katarzyna Żytkiewicz.
Swoją obecnością uroczystości uświetnili: Edward Mika, prezes ośrodka w Yorkville, Agata Mścisz, dyrektor turnusów wakacyjnych dla młodzieży, Anna Zalińska, prezes Koła nr 81 Bustryk przy ZPPA. Głośnymi brawami powitano Mariana Grabowskiego, byłego dyrektora ośrodka i wiceprezesa Związku Narodowego Polskiego.
Tradycyjnie pierwszym punktem obchodów była polowa msza święta, odprawiona przez ks. Waldemara Stawiarskiego. Po mszy, a przed zaproszeniem do świętowania i zabawy, gospodarz ośrodka Edward Mika podzielił się swoim patriotycznym spojrzeniem na dożynkowe obchody. – Patriotyzm to indywidualna i społeczna postawa, oznaczająca przywiązanie i miłość do kultury, w której się wychowaliśmy. Obejmuje ona przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Dożynki to piękny wiejski obyczaj, który dzisiaj wraz ze starostami, młodzieżą i muzyką celebrujemy.
Po części oficjalnej nadszedł czas na smaczny obiad, w tym potężnych rozmiarów kotlet schabowy, z którego słynie ośrodek w Yorkville. Zważywszy na wysokie letnie temperatury, zadbano o różnorodny wybór napojów chłodzących, od wody mineralnej po duży asortyment schłodzonego polskiego piwa. Jeżeli komuś i to nie wystarczyło, aby się ochłodzić, to na zapleczu 132-akrowego ośrodka czekały baseny z przeźroczysto-szmaragdowo wodą. Ładna letnia pogoda sprzyjała grom i zabawom na świeżym powietrzu. Na głodnych i spragnionych czekała świetnie zaopatrzona kuchnia, zimne napoje, w tym oczywiście wspaniałe polskie piwo, jak i mnóstwo smakołyków dla dzieci. Latem naturalnie najlepiej smakują lody, które również były serwowane.
Po obiedzie i lekkim wypoczynku nadszedł czas na część rozrywkową. Do tańca grał zespół Horizon, który także muzycznie oprawił mszę świetą. Młodzież i dzieci z zespołu Wiyrchy, działającego przy kole Bustryk ZPPA, zaprezentowały pokaz tańców podhalańskich. Młodzież w pięknych strojach regionalnych, pod bacznym nadzorem kierownika zespołu Andrzeja Nędzy, zabawiała oklaskującą występy publiczność. Zagrała też kapela góralska w składzie: Andrzej Tokarz, Robert Ruśnak i Jan Stopka. W międzyczasie starostowie częstowali chlebem z tegorocznego zboża. Starościna Katarzyna Żytkiewicz w chwili wolnej od obowiązków podzieliła się swoimi wrażeniami.– Po raz pierwszy wystąpiłam w tak zaszczytnej roli. Co prawda w Polsce bywałam na dożynkach co roku, ponieważ dziadkowie mieli gospodarstwo rolne. Tutaj bywam rzadziej, ale zawsze jest bardzo uroczyście. Bardzo mi się tutaj podobała atmosfera i oprawa muzyczna.
Dożynki w ośrodku w Yorkville to zwyczaj sięgający początków ubiegłego stulecia. Cieszy fakt, że polonijna społeczność ma do dyspozycji miejsce, w którym można kultywować polskie tradycje. Należy także nadmienić, iż w tym ośrodku prowadzone są coroczne kolonie dla młodzieży, pod kierownictwem Agaty Mścisz. Cieszą się one dużą popularnością. W obecnym okresie letnim wszystkie miejsca zostały wykupione na kilka miesięcy przed rozpoczęciem pierwszego turnusu.
Niedziela upłynęła w miłej, rodzinnej i patriotycznej atmosferze, z pięknymi tradycjami i zwyczajami z naszej bogatej polskiej kultury.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
Reklama