Wielka rzecz czyli Big Deal, doroczne święto na targowisku przy ulicy Maxwell, obchodzone było w niedzielę 4 sierpnia. W tym dniu było tam wyjątkowo głośno, kolorowo, świątecznie i wesoło – oraz tłoczno, mimo że żar przysłowiowo lał się z nieba.
Na ustawionej w centralnym punkcie targowiska scenie zaprezentowały się lokalne zespoły bluesowe, rockowe i folkowe oraz DJ-e.
– Maxwell Street Market jest i pozostanie częścią Chicago, i będzie bardzo mocnym punktem na mapie miasta – zapewnił ze sceny Mark Kelly, dyrektor miejski ds. wydarzeń kulturalnych, nawiązując do pogłosek o rzekomych planach likwidacji popularnego bazaru.
Wśród zaproszonych gości na scenie pojawił się m.in. słynny szef kuchni i restaurator Rick Bayless. Nie mogło go zabraknąć w miejscu, gdzie serwowane jest najlepsze jedzenie uliczne (ang. street food), jak chociażby słynne taco u Rubi’ego, gdzie kolejka chętnych do zjedzenia ciągnęła się niemal przez cały targ.
Była też okazja, by zaprezentować projekt muralu, który powstanie na ogrodzeniu Maxwell Street Market. Pod okiem lokalnej artystki Liz Reyes stworzyli go młodzi ludzie biorący udział w Yollocalli Arts Reach – programie realizowanym przez Narodowe Muzeum Sztuki Meksykańskiej w Chicago.
Na sporym placu przed sceną zaprezentowali się też tancerze z meksykańskiego Ballet Folklorico Xochitl, który działa w Chicago. To był bardzo żywiołowy pokaz choreografii i kostiumów z mnóstwem kolorów.
W tym samym miejscu można też było zobaczyć serię portretów autorstwa Yvette Mayorga i Williama Estrady, którzy sfotografowali sprzedawców urzędujących na Maxwell Street i spisali do tego krótką historię każdego z nich.
Targ na ulicy Maxwell (Maxwell Street Market) jest na stałe związany z Chicago i społecznością imigrantów. Obecnie większość odwiedzających i kupujących to Latynosi, ale początki targu – który kilka razy zmieniał swoją lokalizację – sięgają 19. wieku. Oficjalnie władze Chicago uznały targ za swoje miejsce, integralnie związane z miastem, w 1912 roku. Przez bazar przewinęły się różne społeczności, m.in. żydowska, pojawiali się też imigranci z Polski. Maxwell Street Market był początkiem „pchlich targów” w Wietrznym Mieście. Do dzisiaj sprzedaje się tutaj rzeczy nowe i używane, sporo jest straganów z jedzeniem, są też farmerzy z wyhodowanymi przez siebie warzywami, owocami i kwiatami oraz handlowcy z Chicago Fair Trade, którzy sprzedają unikatowe, ręcznie wykonane i jedyne w swoim rodzaju przedmioty – w sumie ponad 125 stoisk.
Maxwell Street Market można odwiedzać przez cały rok, w każdą niedzielę w godz. 9.00 am do 3.00 pm przy 800 S. Desplaines St. w Chicago. Więcej informacji pod adresem: www.chicago.gov/city/en/depts/dca/supp_info/maxwell_street_market.html.
Tekst i zdjęcia: Ewa Malcher
Reklama