Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 10:22
Reklama KD Market

Trump odwiedził miasta, w których doszło do strzelanin (ZDJĘCIA)

Trump odwiedził miasta, w których doszło do strzelanin (ZDJĘCIA)
fot.SHAWN THEW/EPA-EFE/Shutterstock (10355942r)
US President Donald J. Trump and First Lady Melania Trump walk to board Marine One on the South Lawn of the White House in Washington, DC, USA, 07 August 2019. President Trump is traveling to Dayton and El Paso to meet with shooting first responders, families and victims.
US President Donald J. Trump travels to Dayton and El Paso to meet with shooting first responders, families and victims, Washington, USA - 07 Aug 2019
Prezydent USA Donald Trump wraz z małżonką zakończył wizytę w El Paso w Teksasie i w Dayton w Ohio, gdzie w weekend w strzelaninach zginęło 31 osób. W obu miastach towarzyszyły im protesty osób oskarżających Trumpa o pogłębianie podziałów w społeczeństwie. Agencja Associated Press zauważa, że przez większość czasu w środę para prezydencka znajdowała się poza zasięgiem towarzyszących jej dziennikarzy. Najpierw Trump z żoną Melanią udali się do Dayton, gdzie w jednym ze szpitali spotkali się z rannymi oraz podziękowali służbom ratunkowym i lekarzom za pomoc udzieloną ofiarom strzelaniny. Przed szpitalem zebrała się grupa ok. 200 osób, zarzucających Trumpowi, że swoimi wypowiedziami sam wzniecał w amerykańskim społeczeństwie napięcia na tle politycznym i rasowym. Wzdłuż kilku ulic w mieście ustawiło się kilkaset osób skandujących "Zrób coś!" pod adresem głowy państwa. Jak pisze AP, od niedzielnej strzelaniny hasło to stało się tam popularnym wezwaniem do władz o wprowadzenie przepisów ograniczających w kraju dostęp do broni palnej. W Dayton Trump spotkał się również z przedstawicielami lokalnych władz z Partii Demokratycznej. Rzeczniczka Białego Domu Stephanie Grisham scharakteryzowała spotkanie jako "bardzo ciepłe" oraz podkreśliła, że żadna z rannych osób, z którymi prezydent rozmawiał w szpitalu, w rozmowie z nim nie poruszyła tematu kontroli broni palnej. Jednak po konferencji prasowej dwojga Demokratów, senatora Sherroda Browna i burmistrz Dayton Nan Whaley, na której oboje skrytykowali Trumpa za - ich zdaniem - podżegający język w debacie publicznej, a Brown dodatkowo zarzucił mu "wykorzystywanie w wypowiedziach podziałów na tle rasowym", Grisham oceniła ich wystąpienie jako "nieszczerą konferencję prasową (zwołaną) w imię partyjnej polityki". Następnie Trump z pierwszą damą na pokładzie Air Force One udali się do El Paso. Podczas lotu prezydent opublikował na Twitterze zdjęcia przedstawiające ich oboje podczas wizyty w szpitalu w Dayton. "Ludzie, z którymi spotkałem się w Dayton, są najwspanialsi!" - napisał. W El Paso przy zaostrzonych środkach bezpieczeństwa udał się do szpitala, gdzie przebywają ranni. Strzegący porządku funkcjonariusze wyposażeni byli w broń długą i sprzęt do tłumienia zamieszek. Także w El Paso wzdłuż trasy przejazdy prezydenckiej kawalkady ustawili się ludzie, trzymający tablice z napisami "Wracaj do domu, rasisto". Około 200-osobowy tłum zebrał się przed szpitalem, domagając się przepisów ograniczających dostęp do broni palnej i walki ze zwolennikami teorii o wyższości białej rasy, a także oskarżając prezydenta o pogłębianie swoimi wypowiedziami podziałów społecznych. Wcześniej w środę (czasu miejscowego) Biały Dom zaprosił firmy internetowe i koncerny technologiczne do udziału w zaplanowanej na piątek debacie na temat skłaniającemu się ku przemocy ekstremizmowi w sieci. Na razie nie wiadomo, jakie firmy zostały zaproszone. Obecność Trumpa na spotkaniu nie jest spodziewana. W sobotę 21-letni mężczyzna otworzył ogień do ludzi w centrum handlowym w El Paso; według władz zbrodnia była motywowana nienawiścią na tle rasowym - wśród zabitych są Meksykanie, a krótko przed atakiem w internecie pojawił się ksenofobiczny "manifest". Sprawcę ujęto, może mu grozić kara śmierci. Kilkanaście godzin później 24-latek zaczął strzelać do przechodniów w śródmieściu Dayton; zginął zastrzelony przez policjantów patrolujących okolice. W strzelaninach zginęło łącznie co najmniej 31 osób, w tym siostra jednego z napastników, a blisko 60 zostało rannych. (PAP) fot.SHAWN THEW/EPA-EFE/Shutterstock Protest przeciwników wizyty Donalda Trumpa w El Paso: Zwolennicy Trumpa w El Paso:
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama