Dwie aktywistki pracujące w organizacji zajmującej się zwalczaniem ulicznej przemocy zostały w ubiegły weekend zamordowane w chicagowskiej dzielnicy Englewood. Kobiety zginęły na rogu ulicy podczas pracy jako wolontariuszki.
26-letnia Chantell Grant i 36-letnia Andrea Stoudemire były aktywistkami organizacji Mothers Against Senseless Killings (Matki Przeciwko Bezsensownemu Zabijaniu), zrzeszającej matki zamieszkałe w najbardziej zagrożonych przestępczością dzielnicach Chicago i zabiegające o podniesienie poziomu bezpieczeństwa w swoich lokalnych społecznościach. W piątek 26 lipca kobiety stały na rogu ulicy West 75. i South Stewart Avenue, w miejscu, gdzie zazwyczaj dyżurują aktywistki walczące z uliczną przemocą. Cztery lata temu okoliczne matki zajęły ten róg ulic, patrolując go codziennie, organizując pikniki i grille, a przede wszystkim dbając, aby był miejscem bezpiecznym dla ich dzieci.
Krótko po godzinie 10 pm do kobiet podjechał granatowy SUV, z którego wnętrza padły strzały. Obie aktywistki zginęły na skutek postrzałów w klatkę piersiową. Podczas strzelaniny niegroźne obrażenia odniósł też 58-letni mężczyzna.
Lokalna społeczność jest zbulwersowana poziomem agresji sprawców oraz przerażona faktem, że celem ataku były członkinie organizacji walczącej z przemocą. Policja prowadzi śledztwo, ale dotychczas nikt nie został aresztowany w związku ze zbrodnią.
(gd)
Reklama