Już po raz 22. odbyły się polonijne zawody wędkarskie Derby Fishing for Children. Wbrew zapowiedziom synoptyków pogoda okazała się łaskawa, co sprawiło, że dzieci bez przeszkód mogły realizować marzenia o wielkiej rybie, a rodzice mieli okazję miło spędzić czas nad wodą na świeżym powietrzu.
Do zawodów, rozgrywanych w parku Wood Dale Grove, zgłosiło się 128 dzieci. Zostały one powitane przez prezesa Polish Fishing&Hunting Club Jacka Sokołowskiego, który życzył złowienia jak największej ryby, a rodzicom i opiekunom dobrze spędzonego czasu. Do życzeń dołączył również Konsul RP w Chicago Piotr Semeniuk, podkreślając dumę z tego, że dzieci mieszkające z dala od ojczyzny zachowują polskie tradycje i język.
Specjalny gość Conservation Police Officer, Jaremy J. Ausmus, nie tylko mówił o zasadach bezpiecznego wędkowania, również przywiózł prezenty dla zwycięzców w postaci zestawów sprzętu wędkarskiego.
Zawodnicy podzieleni byli na trzy gruby wiekowe: do pięciu lat, 6-10 oraz 11-15. Wszystkim musieli towarzyszyć rodzice lub dorośli opiekunowie. Miejsce wędkowanie było dowolne, tak że brzegi jeziorka Grove były dookoła zapełnione polskimi rodzinami z dziećmi.
Dziesięciu wędkarskich sędziów czuwało nad sprawnym przebiegiem zawodów oraz podliczało wyniki. Po zmierzeniu złowionej ryby i zapisaniu jej rozmiarów została ona wypuszczana z powrotem do jeziora.
Amalia i Krystian Czupryna złowili największą rybę w kategorii najmłodszych dzieci. Tuż za nimi uplasowali się Robert Kłysz i Stella Kacprzak. Wśród dzieci starszych najwięcej szczęścia mieli Bart Wiśniowski, Jakub Pytlak i Methew Dłubała. Rywalizację w kategorii 11-15 lat wygrali Sydney Pieron, Maryam Heib i Kevin Jabłoński.
Wszystkie pozostałe dzieci zostały sklasyfikowane na czwartym miejscu i każde z nich otrzymało dyplom, medal i nagrody od sponsorów.
Trzy pierwsze miejsca w poszczególnej grupie wiekowej były premiowane pucharami, dyplomami, medalami, wedkami i upominkami.
A później wszystkie dzieci z rodzicami staneli w kolejce po gorące kiełbaski, kasznkę, hot dogi, słodycze oraz specjalnie na tę okazję przygotowane napoje i soki.
Szefem kuchni polowej od lat jest Janusz Małek z żoną Krystyną. Pomagali im Frank i Halina Stapka, Jacek Krzysztofczyk, Wojciech Kubacki, Małgorzata Dabrowski i Bernadetta Zaleski.
Organizatorom z pomocą przyszło 38 różnych sponsorów, którzy nie tylko promowali zawody i dofinansowali je, ale również zadbali o prezenty i nagrody dla uczestników. Wszystkim za to należą się wielkie słowa uznania i podziękowania.
Dzieci już teraz zapraszamy w to samo miejsce na 23. Fishing Derby for Children. Do zobaczenia za rok.
Tekst i zdjęcia Jerzy Krawczyk
Reklama