Tegoroczna edycja konkursu góralskiego koszyczka wielkanocnego tradycyjnie odbyła się w Wielką Sobotę w Domu Podhalan.
Popularny konkurs od czterech lat wspólnie przygotowują – Andrzej Gędłek, prowadzący audycję radiową „Na góralską nutę” oraz Koło nr 40 Biały Dunajec im. Andrzeja Skupnia-Florka, działające przy Związku Podhalan w Ameryce Północnej z prezesem Janem Królem.
Po raz pierwszy konkurs koszyczka wielkanocnego zorganizowali 29 lat temu Andrzej Gędłek i Józef Bafia (nieżyjący już). Od początku ideami konkursu były: chęć kultywowania wśród Polonii obrzędu święcenia pokarmów przeznaczonych na wielkanocny stół i przekazywanie najmłodszym wiedzy o tym, co powinna zawierać tradycyjna święconka.
Andrzej Gędłek otwierając sobotnie spotkanie w chicagowskim Domu Podhalan wyraził ogromne zadowolenie z powodu licznie przybyłych tu z rodzicami dzieci i serdecznie podziękował wszystkim za krzewienie pięknych, polskich tradycji.
Jan Król, podczas quizu dla najmłodszych, wyjaśniał symbolikę siedmiu najważniejszych pokarmów, które powinny znaleźć się do poświęcenia w wielkanocnym koszyczku, a później na świątecznym stole.
Przypomniał, że tradycyjnie w Wielką Sobotę święcimy: baranka z cukru, masła lub sera symbolizującego Jezusa Chrystusa, malowane jajka, chleb, kiełbasę, ser, chrzan, sól, a na Podhalu także wykrowki ziemniaków, aby zapewnić urodzaj.
Dzieci bez wahania poprawnie odpowiedziały na wszystkie pytania.
Prezes Król pokazał najmłodszym baranka, który towarzyszy konkursowi od 29 lat.
Przed przystąpieniem do wyboru najładniejszych koszyczków, karmelita ojciec Bartłomiej Stanowski, wicekapelan ZPPA i kapelan Koła Biały Dunajec, pobłogosławił pokarmy i wszystkich zebranych, a ksiądz Marek Smółka, przedstawiciel Archidiecezji Chicago ds. polonijnych, poświęcił pokarmy.
Na stole, obok wielkanocnych pokarmów znajdowała się również poświęcona woda z rzeki Jordan, w której (jak wszyscy pamiętamy), św. Jan Chrzciciel udzielił Panu Jezusowi chrztu. Każdy mógł zabrać ze sobą do domu wodę święconą.
Wielkanocne życzenia i podziękowania do organizatorów za kultywowanie polskich tradycji wielkanocnych złożył, m.in.: konsul generalny RP w Chicago Piotr Janicki.
Do jury konkursu zostali zaproszeni goście honorowi: konsul generalny Piotr Janicki, Bogdan Strumiński – wiceprezes Kongresu Polonii Amerykańskiej wydziału na stan Illinois, Iwona Filipiak – prezes Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej, prawnik Agnieszka Ptasznik, członkowie zarządu Związku Podhalan w Ameryce Północnej, wiceprezesi: Zofia Bobak, Zdzisław Dorula, Stanisław Sarna, a także Irena Goldyn – menedżer Domu Podhalan, Grażyna Skoczeń, Sławomir Skołyszewski były kapitan polskich linii lotniczych, Joanna Tkacz od kilkunastu lat prowadząca warsztaty zdobienia pisanek, Agata Kopacka – dyrektor Szkoły Języka i Kultury Polskiej im. Zbigniewa Herberta w Palos Heights.
Spośród 150 dużych i małych koszyczków – okrytych koronkowymi serwetami, przyozdobionych bukszpanem, baziami czy kłosami zbóż – wybrać jeden najpiękniejszy nie było łatwym zadaniem. Wszystkie dzieci za udział w konkursie otrzymały upominek.
Po uroczystym poświęceniu pokarmów i wyborze najpiękniejszych koszyczków wielkanocnych dzieci i dorosłych zaproszono na poczęstunek.
W świątecznej atmosferze, wspólnie z Joanną Tkacz zdobiono pisanki woskiem, a na parkingu, w zaimprowizowanej zagrodzie, pod nadzorem bacy Wojtka Jędrola dzieci mogły oglądać żywe baranki.
Tekst: Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
Reklama