Stowarzyszenie szefów policji w powiecie Cook żąda ustąpienia ze stanowiska prokurator stanowej Kim Foxx, po wycofaniu przez jej biuro zarzutów w sprawie aktora Jussie’ego Smolletta. Władze Chicago wniosą przeciw aktorowi sprawę cywilną.
W Chicago 4 kwietnia odbył się protest stowarzyszenia szefów policji w powiecie Cook, którzy zaapelowali o ustąpienie z urzędu prokurator stanowej tego powiatu, Kim Foxx. Uczestnicy demonstracji stwierdzili, że Foxx jest za łagodna dla przestępców. Wyrazili też oburzenie umorzeniem zarzutów w sprawie aktora Jussiego Smolletta, w związku ze sfingowaniem przez niego ataku na samego siebie. Homofobiczny i rasistowski atak miał pomóc Smolletowi w karierze aktorskiej. Choć prokuratura stanowa powiatu Cook przyznała publicznie, że aktor dopuścił się przestępstwa, to i tak wycofała zarzuty.
Uczestnicy demonstracji zadeklarowali też wotum nieufności wobec prokurator Foxx. Zdaniem ekspertów w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości, wotum nieufności ma w tym przypadku znaczenie czysto symboliczne i nie będzie miało żadnych konsekwencji prawnych czy dyscyplinarnych.
Tymaczasem prokurator Kim Foxx stwierdziła, że nie ustąpi ze stanowiska, ponieważ, jak zaznaczyła, na urząd wybrali ją mieszkańcy powiatu Cook i tylko oni mogą ją usunąć z urzędu.
Na początku zeszłego tygodnia usunięcia ze stanowiska Foxx domagał się związek zawodowy chicagowskich policjantów, Fraternal Order of Police.
Przypomnijmy, że władze Chicago wystawiły Smollettowi rachunek z tytułu kosztów poniesionych na dochodzenie w sprawie sfingowanego ataku. Aktor nie zapłacił rachunku w wysokości 130 tys. dol. w terminie do 4 kwietnia i miasto zapowiedziało, że skieruje sprawę do sądu cywilnego, by wyegzekwować należność. W odpowiedzi na decyzję miasta, Adwokat Smolletta wydał oświadczenie, w którym powiedział, że jego klient nie da się zastraszyć władzom Chicago.
(ao)
Reklama