Pod 113 milionów ludzi z 53 krajów cierpiało w 2018 roku z powodu skrajnego głodu - wynika z opublikowanego we wtorek raportu opracowanego przez inicjatywę Globalna Sieć na rzecz Przeciwdziałania Kryzysom Żywnościowym (GNFC).
Dokument opublikowano przy okazji spotkania Sieci w Brukseli, w którym udział wzięli m.in. przedstawiciele Unii Europejskiej, Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) czy Światowego Programu Żywnościowego (WFP). Ta powołana w 2016 roku inicjatywa zrzesza światowych działaczy humanitarnych i na rzecz rozwoju oraz co roku publikuje raport, który ma zainteresowanym organizacjom pomóc w zaplanowaniu działań humanitarnych.
W dokumencie podkreślono, że dwie trzecie osób dotkniętych skrajnym głodem w 2018 roku mieszka w ośmiu państwach: Jemenie, Demokratycznej Republice Konga, Afganistanie, Etiopii, Syrii, Sudanie, Sudanie Południowym i Nigerii.
Stwierdzono ponadto, że braki żywności występują głównie na skutek konfliktów wojennych, zmian klimatycznych i kryzysów ekonomicznych. Wojna i konflikty spowodowały niedożywienie 74 mln ludzi w 21 krajach, katastrofy naturalne i zmiany klimatyczne - 29 mln, a kryzysy ekonomiczne - 10 mln - oceniła w raporcie GNFC.
Z braku wystarczających danych w zestawieniu nie zawarto jednak Korei Północnej i Wenezueli, w których również występują problemy z żywnością.
GNFC podkreśliła, że prognozy na 2019 rok nie zwiastują znaczących zmian sytuacji ludzi cierpiących głód. Aby skutecznie stawiać czoło kryzysom żywnościowym - podkreślają eksperci - należałoby zakończyć konflikty, dać więcej władzy kobietom, poprawić infrastrukturę na terenach wiejskich i wzmocnić pomoc społeczną. Dlatego wspólnotę międzynarodową poproszono, by inwestowała w "zapobieganie" konfliktom i zapewnienie zrównoważonego pokoju.
"Kryzysy żywnościowe nadal stanowią światowe wyzwanie, które wymaga naszych wspólnych wysiłków" - skomentował unijny komisarz ds. pomocy humanitarnej Christos Stylianides. Przypomniał jednocześnie, że w ostatnich trzech latach UE była największym darczyńcą w dziedzinie pomocy żywnościowej, przeznaczając na ten cel prawie 2 mld euro. Komisarz zaznaczył ponadto, że tegoroczny raport stanowi bazę do poprawy współpracy w zakresie koordynacji pomocy humanitarnej.
Z kolei szef WFP David Beasley zauważył, że wspólnota międzynarodowa musi mocniej zadziałać w celu rozwiązania konfliktów, które powodują głód.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych zwrócili z kolei uwagę, że konieczne jest nie tylko dalsze udzielanie pomocy w celu walki z głodem, lecz także inwestowanie w systemy produkcji żywności. Szefowa francuskiego oddziału organizacji charytatywnej Oxfam Cecile Duflot podkreśliła, że obecne działania wspólnoty międzynarodowej są "nieadekwatne". "Władze w bogatych i biednych państwach obiecywały odważne reformy, ale zrobiły niewiele. To musi się zmienić" - alarmowała, apelując w szczególności o wsparcie dla kobiet i większe inwestycje w rolnictwo. (PAP)
fot.Pixabay.com
Reklama