Opuszczone i zaniedbane budnyki nie będą już starszyć mieszkańców i przejeżdżających przez Bensenville. W środę ruszyła akcja wyburzania domów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska O’Hare. Około 600 budynków zrównanych zostanie z ziemią, a w ich miejscu pojawią się nowe pasy startowe. Akcja wyburzania potrwa przez najbliższe kilka miesięcy. Na rozpoczęcie prac budowalnych trzeba będzie poczekać jeszcze dłużej.
Opuszczone i zaniedbane budnyki nie będą już starszyć mieszkańców i przejeżdżających przez Bensenville. W środę ruszyła akcja wyburzania domów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska O’Hare.
Około 600 budynków zrównanych zostanie z ziemią, a w ich miejscu pojawią się nowe pasy startowe. Akcja wyburzania potrwa przez najbliższe kilka miesięcy. Na rozpoczęcie prac budowalnych trzeba będzie poczekać jeszcze dłużej.
Szefowa chicagowskiego Departamentu Lotnictwa Rosemarie Andolino oraz burmistrz Bensenville Frank Soto z bliska obserwowali poczatek akcji, która wielokrotnie opóźniana była z powodu sprzeciwu władz i mieszkańców podchicagowskiej miejscowości. Ostatecznie w listopadze ubiegłego roku udało się wynegocjować porozumienie, na mocy którego Bensenville za zaprzestanie blokowania projektu rozbudowy lotniska dostało 16 milionów dolarów. Właścicielami wyburzanych budynków jest obecnie miasto Chicago.
IN (ABC)
Redakcja
