Po spędzeniu kilku dni wśród najnowszych samochodów w salach wystawowych McCormick Center postanowiłem uporządkować swoje wrażenia, czyli spróbować określić, co tak naprawdę było warto obejrzeć podczas tegorocznej 111. edycji Chicago Auto Show.
2019 Chicago Auto Show był okazją do niespodziewanie wielu okrągłych rocznic. Najciekawszą była dla mnie premiera specjalnej edycji Mazdy Miata z okazji 30 rocznicy jej światowej premiery, która miała miejsce w Chicago w 1989 roku. Acura, również z okazji 30-lecia przedstawiła rocznicową wersję swojego słynnego modelu NSX. Z kolei FCA, czyli Fiat Chrysler Automobile świętował 35 lat swojego epokowego minivana, pokazując specjalną wersją Chryslera Pacifici i Dodge’a Grand Caravana, przypominając przy okazji oryginalnego Plymoutha Voyagera. Volkswagen natomiast zaprezentował nową Jetty GLI, również przypominając, że właśnie upłynęło 35 lat od pierwszej edycji tego modelu.
Drugi generalny wniosek to ten, że chicagowska wystawa stała się okazją do zaprezentowania całej gamy najcięższych pickupów, których było tak dużo, że powinniśmy przemianować nazwę z Auto Show na Truck Show. Pickupy są dla producentów maszynami do zarabiania pieniędzy, bo właśnie ten segment pojazdów przynosi największe zyski.
Trzeci temat to pytanie, co dalej z chicagowską imprezą? Czy jest w stanie odzyskać swoją dawną renomę, zwłaszcza kiedy wiele firm samochodowych twierdzi, że nie będzie brało udziału w tego typu pokazach bo są dla nich za drogie, a premiery swoich nowych modeli można urządzać gdzie indziej, np. w trakcie pokazów mody. W Chicago zabrakło Mercedesa, BMW czy Mitsubishi, a niektóre marki, jak np. Volvo zaprezentowały się bardzo skromnie. Nadzieją dla Chicago jest fakt, że najbardziej konkurencyjny show w Detroit przenosi się w przyszłym roku na czerwiec, więc może będzie okazja aby na Chicago Auto Show zaprezentować więcej nowych modeli. Pocieszeniem jest też stanowisko niektórych firm, takich jak Toyota i Volkswagen, które bardzo popierają istnienie tego typu imprez.
Samochody, które wywarły na mnie największe wrażenie
Mazda Miata
30 lat temu podczas salonu samochodowego w Chicago stosunkowo mała firma Mazda zaprezentowała samochód, który niemal natychmiast stał się autem kultowym dla młodych ludzi na całym świecie. W tamtych czasach wydawało się, że czasy, kiedy elegancki młody gentlemen wsiadał do samochodu MG B, Triumph TR7, Triumph Spitfire czy Fiat Spider już minęły. Tymczasem niespodziewanie pojawił się 2-miejscowy, 2-drzwiowy kabriolet.
Samochód został zainspirowany przez znanego dziennikarza z magazynu „Motor Trend” Boba Halla, który zdołał przekonać prezydenta firmy Mazda – Kenichi Yamamoto i Gaia Araię – głównego stylistę – do produkcji prostego, sportowego samochodu z napędem na tylne koła. Miata została zaprojektowana w kalifornijskim studiu przez głównego projektanta, Marka Jordana, a reszta już jest historią.
Nadwozie jest konwencjonalne, ale lekkie, jednoczęściowe i samonośne z odłączanymi przednimi i tylnymi pół-ramami. MX-5 ma również podłużną kratownicę. Niektóre modele MX-5 posiadają mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu i układ przeciw-blokujący. Kontrola trakcji jest opcją w modelach NC i standardem w modelach ND. MX-5 waży nieco ponad tonę. Przy wadze około 50:50 z przodu i z tyłu, samochód ma niemal neutralne prowadzenie. Indukowanie nadsterowności jest łatwe i bardzo sterowalne, dzięki czemu MX-5 jest popularnym wyborem dla amatorów wyścigów.
Bob Hall był obecnym na odsłonięciu rocznicowej przepięknej żółto-pomarańczowej Miaty w Chicago. Samochód, wyprodukowany w ilości 500 egzemplarzy został sprzedany w ciągu kilku godzin na specjalnie utworzonej witrynie internetowej.
Ford Explorer
Bardzo miłym akcentem w czasie prezentacji nowego Forda Explorera w Chicago była zapowiedź inwestycji miliarda dolarów w fabryki Forda pod Chicago, co spotkało się oczywiście z gorącym przyjęciem wśród uczestników wystawy.
Ford Explorer na rok 2020 to 6 lub 7-osobowy samochód. Dostępny jest tylko w wersji czterodrzwiowej. Dostępne są modele z napędem na tylne i wszystkie koła. Konkurenci to Chevrolet Traverse, Toyota Highlander, Dodge Durango i Honda Pilot. Samochód dostępny będzie również w wersji hybrydowej. Jednym z ciekawych rozwiązań jest fakt, że po złożeniu siedzeń wnętrze Explorera jest w stanie pomieścić płytę kartonowo-gipsową o standardowych wymiarach 4 na 8 stóp.
Toyota RAV4 TRD Off-Road
Ponad dwie dekady temu Toyota zainicjowała szaleństwo wokół SUV-ów, usuwając ciężkie elementy, które utrudniały jazdę nimi po ulicach miasta. Japońska marka skoncentrowała się na kształcie i zwiększeniu bezpieczeństwa i wypuściła crossovera RAV4. 2020 RAV4 TRD Off-Road, pokazany podczas Chicago Auto Show, pojawi się w salonach jesienią tego roku, a wybrać się nim będzie można na szlaki trudniejsze niż na miejska ulica. Z 8,6 cali prześwitu i 2,5-litrowym czterocylindrowym silnikiem, w połączeniu z 8-biegową automatyczną skrzynią biegów, RAV4 TRD Off-Road ma zdolność holowania do 3500 funtów.
Audi e-tron
Jest to już wersja produkcyjna samochodu przyszłości. Samochód o napędzie elektrycznym, 5-miejscowy crossover, który jest dostępny tylko jako czterodrzwiowy kombi, wyłącznie z napędem na wszystkie koła. Najbliższa konkurencja to Tesla Model 3, Jaguar I-Pace i Tesla Model X.
Dostępny jest tylko w jednym układzie napędowym, z dwoma asynchronicznymi silnikami dostarczającymi 95 kWh energii z systemu baterii wysokiego napięcia. Przyspieszenie – 0-60 mph w 5,5 sekundy, a prędkość maksymalna to 124 mil/godz. Przewidywany zasięg to 248 mil.
Audi e-tron 2019 będzie dostępny w trzech wersjach nadwozia: Premium Plus, Prestige i First Edition. Dostępne funkcje obejmują Apple CarPlay i Android Auto, wirtualny kokpit, kamerę 360 stopni, reflektory LED i tylne światła, wyświetlacz na przednią szybę Head-Up, 21-calowe koła, skórzane fotele, podgrzewane i wentylowane siedzenia, panoramiczny szyberdach i opony o niskim współczynniku tarcia.
Subaru Legacy
W rzeczywistości była to jedyna światowa premiera nowego modelu na chicagowskim Auto Show. Subaru Legacy rocznik 2020 utrzymuje stylizację zewnętrzną podobną do wersji obecnej. Najważniejsze zmiany znajdują się pod maską i wewnątrz kabiny. Dyrektor generalny Subaru of America, Tom Doll twierdzi, że jest to “najbezpieczniejszy, najcichszy, najbardziej przestronny, najwygodniejszy i najbardziej zaawansowany model, jaki kiedykolwiek wyprodukowaliśmy”. Po przeprojektowaniu Legacy włącza się do globalnej platformy Subaru, czyli Forestera, Ascenta, Crosstreka i Imprezy. Przeprojektowany Legacy ma dotrzeć do dealerów tej jesieni. Ceny nie zostały jeszcze ogłoszone. Zaktualizowany 2,5-litrowy silnik typu bokser o mocy 182 KM, który zadebiutował w przeprojektowanym modelu 2019 Forester, jest wyposażeniem standardowym oraz w wersjach Premium, Sport i Limited. Turbodoładowany silnik powróci do Legacy po raz pierwszy od 2012 roku. Modele XT, w wersji Limited lub Touring, otrzymują 2,4-litrowy turbodoładowany silnik bokser o mocy 260 KM. Dzięki turbodoładowaniu Legacy może osiągnąć od 0 do 60 mph w 6,1 sekundy. Wszystkie wersje Legacy utrzymają bezstopniową przekładnię i napęd na wszystkie koła. Subaru rezygnuje z silnika 3,6 litra.
Andrzej Babinicz
warszawiak z pochodzenia, wychowany w Bytomiu. Jest absolwentem Politechniki Warszawskiej wydziału MEiL. Pracował w Centralnym Biurze Projektów Bistyp w Warszawie. W 1979 r. wyemigrował do Chicago. Pracował m.in. dla Franka Bella - niezależnego dealera Fiata i MG. Po wycofaniu się fiata z rynku amerykańskiego od 1981 roku pracował dla firmy Chrysler. Od 1987 r. prowadził pogadanki motoryzacyjne w różnych polonijnych programach radiowych. W 1991 r. wydał poradnik zatytułowany: "Samochód w Ameryce". W latach 1997-2016 prowadził ze swoim wspólnikiem Robertem Rogalskim salon samochodowy w Chicago. Poza samochodami jego pasją są podróże po świecie, zwłaszcza do Afryki.
[email protected]
Tel: 773-796-7015,
autowusa.com
facebook.com/AutowUsa
twitter.com/autowusa
Zdjęcia: Peter Serocki
Reklama