Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 00:41
Reklama KD Market

Portugalia. Windą na zamek i plażę

W portugalskich gminach przybywa ruchomych schodów i wind prowadzących do zabytkowych miejsc, a czasem też na plażę. Korzystają z nich mieszkańcy, ale przede wszystkim turyści. Kiedy przed pięcioma laty obecny premier Portugalii Antonio Costa pełniąc urząd burmistrza Lizbony inaugurował windę zlokalizowaną w pobliżu stołecznego zamku, nie brakowało głosów krytycznych. Wskazywano, że nowa inicjatywa przyniesie niewiele pożytku, a innowacyjne urządzenie zaburzy styl architektoniczny starówki - Alfamy. Czas pokazał, że kursująca między dzielnicą Baixa a położoną wyżej Alfamą winda jest dobrym rozwiązaniem, szczególnie dla turystów. „Nawet jeśli ktoś o własnych siłach dotrze do lizbońskiego zamku, to w drodze powrotnej będzie tak zmęczony, że na pewno skorzysta z kursu windą” - powiedziała PAP Irina, ukraińska turystka z Żytomierza, która przez kilka dni spędzała urlop w portugalskiej stolicy. Działająca między godz. 9 a 21 winda na Alfamie nie jest jedyną w tej popularnej wśród turystów części starówki. Przez całą dobę można tam korzystać z uruchomionych podczas tegorocznej jesieni ruchomych schodów łączących sąsiedztwo stacji metra Martim Moniz z ulicą Ponte de Lima. Również ta trasa pomaga we wspinaczce w kierunku zamku św. Jerzego. Mieszkająca w pobliżu Martim Moniz Alzira Pereira cieszy się, że dzięki turystom jej okolice zyskały ruchome schody. Podkreśla, że winda „jest błogosławieństwem dla wielu seniorów mieszkających w tej części miasta”. Choć ruchome schody, zwane Escadinhas da Saude, nieco „gryzą się” z okoliczną architekturą, mieszkańcy starówki nie narzekają na nowy element lokalnej infrastruktury. „Teraz bez problemu mogę chodzić na mszę do kościoła św. Dominika, a także do położonych niżej sklepów. Ruchome schody zabrały mi zmęczenie” - podkreśla 84-letnia mieszkanka lizbońskiej starówki. Stosunkowo duża liczba wind w aglomeracji lizbońskiej sprawiła, że od niedawna działa tam szlak turystyczny, którym przewodnicy oprowadzają urlopowiczów. Jego kluczowym etapem jest wysoki na 45 metrów Elevador de Santa Justa. Ta neogotycka budowla autorstwa Raoula Mesniera de Ponsarda, ucznia Gustave'a Eiffla, należy w ogóle do najpopularniejszych obiektów turystycznych w portugalskiej stolicy. Licząca sobie blisko 120 lat Santa Justa ma dwie windy, w których może się zmieścić łącznie ok. 50 osób. Stosunkowo duża pojemność wind nie pomaga niestety w rozładowaniu kłębiącego się niemal codziennie pod słynnym lizbońskim obiektem tłumu turystów, głównie obcokrajowców. Na najwyższym poziomie windy Santa Justa podziwiać można uroczą panoramę stolicy, na czele z zamkiem św. Jerzego, placem Rossio, starą Alfamą i inną lizbońską dzielnicą – Baixą. Popularna winda łączy ją z położoną wyżej dzielnicą Chiado, równie mocno obleganą przez przybyszów z całego świata. „Nie istnieje mapa, którą można by wręczać osobom zainteresowanym przejściem szlakiem lizbońskich wind, niemniej jednak warto pokusić się o tak oryginalną wycieczkę” - mówi stołeczny dziennikarz Fernando Alvim. Mieszkaniec Lizbony zachęca szczególnie do skorzystania z zainaugurowanej kilka lat temu windy Santa Luzia, usytuowanej w pobliżu ruin zniszczonego w XVIII w. przez trzęsienie ziemi klasztoru Carmo. Nowa winda pozwala na szybszą wędrówkę z Alfamy do tarasu widokowego Santa Luzia. W związku z dużym nachyleniem terenu jako windy wykorzystuje się w Lizbonie również wagony tramwajów. Na zasadzie kolejki linowej działają Elevador da Gloria, Elevador da Bica oraz Elevador da Lavra. Co ciekawe, większością wind działających na terenie Lizbony zarządza spółka Carris, odpowiedzialna za transport publiczny w portugalskiej stolicy, i każdy posiadacz karty miejskiej może skorzystać z ich usług. W ostatnich latach wind i ruchomych schodów przybyło również w portugalskich kurortach, także w tych położonych daleko poza dużymi miastami. Jedna z nich działa dyskretnie przy plaży w popularnej wśród turystów Sesimbrze. „Kiedy kilka lat temu planowano duży kompleks mieszkalny przylegający do plaży, jego architekci postanowili umieścić w jego wnętrzu windę łączącą położone nad klifem górne ulice miasteczka z sąsiedztwem plaży. Rozwiązanie to bardzo ułatwiło życie lokalnym rezydentom, nie mówiąc już o turystach” - powiedziała PAP Maria Pinto, mieszkanka rybackiego miasteczka, które w ostatnich latach oblegane jest przez urlopowiczów. Innym rozwiązaniem służącym szybkiemu zejściu z wysokich klifów na plażę są ruchome schody przy Plaży Rybaków w Albufeirze, mieście zlokalizowanym w Algarve, południowym regionie Portugalii. W tej samej miejscowości przy innej plaży, Peneco, od blisko dekady działa nowoczesna 28-metrowej wysokości winda. Ta również łączy wysoki klif z brzegiem oceanu, nad którym co roku wypoczywają tysiące turystów z całego świata. Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP) fot.Pixabay.com  
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama