fot.H. Michael Miley/Wikipedia
Kolejna tragedia w chicagowskiej policji: dwóch funkcjonariuszy zostało śmiertelnie potrąconych przez pociąg w poniedziałek wieczorem, gdy odpowiadali na zgłoszenie dotyczące strzałów na dalekim południu Chicago.
Do tragedii doszło w poniedziałek 17 grudnia około 7 pm w rejonie ulic 103. i South Cottage Grove w chicagowskiej dzielnicy Rosemoor. Dwóch policjantów biegło przez tory za podejrzanym, gdy potrącił ich przejeżdżający pociąg Metry.
Tragicznie zmarli oficerowie to 37-letni Eduardo Marmolejo, ojciec trojga dzieci, który w chicagowskiej policji pracował od 2,5 roku oraz oraz 31-letni Conrad Gary, policjant od półtora roku i również ojciec małego dziecka. Obaj pracowali w piątym dystrykcie policyjnym – Calumet.
Marmolejo i Gary to trzeci i czwarty policjant, który poległ od początku roku podczas służby. Miesiąc temu, 19 listopada, 28-letni oficer Samuel Jimenez zginął podczas strzelaniny w szpitalu Mercy. W lutym departament policji pożegnał 53-letniego komendanta Paula Bauera, który został trafiony kulą podczas pościgu w śródmieściu Chicago.
(jm)
Reklama