Najnowszy dokument Kingi Dębskiej „Tu się żyje” i zwiastun najnowszego filmu "Żołnierze niechciani" były wśród atrakcji przeglądu filmów emigracyjnych w Chicago, który odbył się 1 grudnia w auli Jana Pawła II Jezuickiego Ośrodka Milenijnego przy ulicy Irving Park w Chicago.
W związku z 6. edycją dorocznego Festiwalu Filmów Emigracyjnych Emigra w Polsce, w Chicago został zorganizowany przegląd filmów premierowych, które były pokazane poza konkursem. Wstęp na chicagowski przegląd filmowy był nieodpłatny.
Na festiwalu Emigra pokazano filmy dotyczące emigracji, zrealizowane przez Polaków w Polsce oraz przez Polaków mieszkających poza krajem. W tym roku wpłynęło na festiwal ponad 40 filmów konkursowych, filmy krótkometrażowe, fabularne, dokumenty, reportaże i animacje.
W programie znalazły się duże produkcje polskie i międzynarodowe, takie jak zwycięzca ubiegłorocznego festiwalu w Gdyni – „Cicha noc” w reżyserii Piotra Domalewskiego i „Pomiędzy słowami” – ostatni emigracyjny film polskiej reżyser mieszkającej w Holandii – Urszuli Antoniak.
Podczas przeglądu filmów emigracyjnych w Chicago zostały przedstawione dwie produkcje filmowe: najnowszy dokument Kingi Dębskiej „Tu się żyje” i „Więcej niż sztandar – rzecz o 12 Pułku Ułanów Podolskich” w reżyserii Piotra Latałło i Macieja Kuszewskiego.
Ojciec Tomasz Oleniacz SJ – superior jezuitów i rektor sanktuarium – wyraził ogromne zadowolenie, że to miejsce modlitwy od lat służy Polonii na wiele różnych sposobów i po raz drugi gości melomanów X muzy. Natomiast z filmami zapoznał publiczność Piotr Latałło – dyrektor programowy i organizator festiwalu Emigra.
Jako pierwszy, na specjalną prośbę reżyser Kingi Dębskiej i producenta Zbigniew Domagalskiego z wytwórni Kalejdoskop, został pokazany film „Tu się żyje”, premierowa odsłona 6. Festiwalu EMIGRA w Warszawie. Jest to historia pierwszego i jedynego na Litwie stacjonarnego hospicjum założonego w 2012 roku i prowadzonego przez polską zakonnicę. Działalność placówki jest pokazana poprzez sylwetki pacjentów, lekarzy, terapeutów, a także wolontariuszy więziennych.
Bohaterką filmu jest siostra Rak – założycielka i dyrektorka Hospicjum im. bł. Michała Sopoćki w Wilnie, osoba niezwykła, którą Piotr Latałło miał okazję poznać podczas festiwalu w kinie Kultura Stowarzyszenia Filmowców Polskich w Warszawie. – To jest tak niebywała postać, że jak się koło niej stoi, to jakby światło świeciło i chce się jej pomagać, i dlatego od razu powiedziałem, że wszystko zrobię, aby jak najszybciej ten film pokazać – wspominał przed projekcją w Chicago Latałło.
Innym ważnym powodem, aby koniecznie opowiedzieć widzom o misji siostry Michaeli Rak, jest jej nowy projekt na Litwie, aby otworzyć hospicjum dla dzieci. Film „Tu się żyje” został już pokazany w Warszawie, Wilnie, na antenie TVP. Planowany jest pokaz filmu w Berlinie. Dokument został wydany na płytach DVD, a pieniądze z ich sprzedaży zostaną przekazane na budowę dziecięcego hospicjum.
Drugą z zaprezentowanych projekcji był film „Więcej niż sztandar – rzecz o 12 Pułku Ułanów Podolskich” w reżyserii Piotra Latałło i Macieja Kuszewskiego. Jest to opowieść – poprzez sztandar – o 12 Pułku Ułanów Podolskich, który istnieje od czasów napoleońskich do dzisiaj. W filmie zostało zawartych wiele materiałów historycznych i ciekawostkowych. Wzięli w nim udział członkowie Stowarzyszenia Historycznego Armii Polskiej 12 Pułku Ułanów Podolskich z Chicago, stowarzyszenia historycznego w Polsce, czynne wojsko polskie, rekonstruktorzy z okresu Księstwa Warszawskiego i II wojny światowej. Obraz był kręcony w Polsce, ale są w nim zdjęcia z Ukrainy i Stanów Zjednoczonych. Produkcję zarekomendował reżyser. – W filmie mamy i historię, i ciekawostki, i współczesność. Jedna z ostatnich scen filmu pokazuje kolegów z Chicago, którzy pojechali na stulecie Koła Historycznego Ułanów Podolskich w Szczecinie. Z tego wydarzenia został zrobiony materiał, który jest pokazywany jako kronika – wyjaśnił Latałło.
Niespodzianką przeglądu był zwiastun „Żołnierzy niechcianych', ważnego filmu dla polonijnej społeczności, opowiadającego o ponad 20 tys. Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych, którzy zaciągnęli się do legionów, ochotniczej armii polskiej, walczyli o niepodległość i kiedy wrócili do USA, okazało się, że nie są weteranami, ani wojska polskiego, ani wojska amerykańskiego.
Piotr Latałło zapowiedział kolejną edycję festiwalu w przyszłym roku w Chicago, podczas której zostanie pokazanych kilkanaście filmów, w tym Kuby Łuczkiewicza „Every 21 Seconds”.
Tekst: Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
Reklama