Ponad 44 tys. dolarów na córki Jasona Van Dyke’a

Ponad 44 tysiące dolarów zebrano w ciągu tygodnia podczas internetowej zbiórki zorganizowanej na stronie GoFundMe na córki Jasona Van Dyke’a, chicagowskiego policjanta uznanego niedawno winnym zabójstwa 17-latka. Setki darczyńców przekazało datki na rzecz córek byłego chicagowskiego policjanta Jasona Van Dyka, który 5 października został uznany winnym zarzutu morderstwa drugiego stopnia oraz 16 zarzutów napaści zbrojnej – po jednym za każdy strzał oddany w stronę 17-letniego Laquana McDonalda. Zbiórkę zainicjowała jedna z adwokatów Van Dyke’a, Tammy Wendt, która przyznała również, że zaprzyjaźniła się z rodziną. Docelowa suma 100 tysięcy ma być przeznaczona na „codzienne potrzeby” dwóch dziewczynek w wieku szkolnym. Datki zaczęły spływać bardzo szybko – najmniejsze w wysokości 5 dolarów, największe to nawet tysiąc dolarów. Do poniedziałku w południe 552 osoby złożyły łącznie 43,9 tys. dolarów. Wielu darczyńców pozostało anonimowych. Po postawieniu Van Dyke’owi zarzutu morderstwa w listopadzie 2015 roku policjant został zawieszony w pracy bez płacy i bez świadczeń. Od marca 2016 r. pracował jako dozorca w budynku związku zawodowego policjantów Fraternal Order of Police (FOP) zarabiając 12 dol. na godzinę, jednak jego zatrudnienie wywołało liczne protesty środowisk zarzucających policji ochronę podejrzanego. FOP pokrył również większość wysokich kosztów obrony byłego chicagowskiego policjanta W 2015 roku żona policjanta była instruktorką fitnessu, a w zeszłym roku, żeby utrzymać rodzinę, podjęła dodatkową pracę w barze. Tiffany Van Dyke miała również rozpocząć szkolenie na funkcjonariusza w biurze szeryfa, lecz po roku egzaminów i rozmów wyszło na jaw jej powiązanie ze sprawą kryminalną męża. Zabójstwo McDonalda miało miejsce 20 października 2014 r. na południu Chicago. Sprawa stała się głośna i wywołała falę protestów po publikacji w 2015 roku nagrania z policyjnej interwencji. Na nagraniu widać, jak Laquan McDonald odchodzi od policjantów odwrócony plecami, kiedy trafiają go kule wystrzelone przez Jasona Van Dyke’a. We wtorek, 9 października rano Jason Van Dyke został przewieziony do więzienia powiatu Rock Island, około trzy godziny na zachód od Chicago znajdującego się na północy stanu Illinois z troski o jego bezpieczeństwo. Wyrok w sprawie Jasona Van Dyke’a ma zapaść 31 października. (jm)