Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 12:32
Reklama KD Market

Krakowska biesiada przy ognisku na pożegnanie lata

Krakowska biesiada przy ognisku na pożegnanie lata
Towarzystwo Przyjaciół Krakowa w Chicago, działające od 1996 r. corocznie żegna minione lato i wita nadchodzącą jesień przy blasku ogniska. Tak też było i w tym roku, kiedy to 5 października członkowie klubu, ich przyjaciele oraz sympatycy Grodu Kraka spotkali się na podsumowanie sezonu i na powspominanie letnich miesięcy. Prawie jesienna aura była znacznie łaskawsza od tej w ubiegłym roku, kiedy to padający deszcz próbował zakłócić krakowską biesiadę. W sobotę pogoda dała się lekko we znaki. Ale jak to krakusi, nie zrażeni, licznie stawili się w znanym ośrodku nad Deep Lake w Villa Park, gotowi do wspaniałej krakowskiej biesiady. Oczywiście nie mogło na niej zabraknąć pieczonego prosiaka, sławnego już prawie w całym Chicago, którego pałaszowano z wielkim apetytem. Kiedy zapłonęło ognisko zaczęto piec pyszne kiełbaski, a później w żarze pieczono ziemniaczki – zupełnie jak za starych, dobrych lat na ogniskach w Polsce. Pełna entuzjazmu prezes towarzystwa Jolanta Grocholska powiedziała, że towarzystwo działa już 23 lata. – Co roku spotykamy się przy ognisku na pożegnanie lata, by tak spokojnie, zupełnie na luzie zażyć świeżego powietrza i pobawić się w miłym gronie. Jesteśmy tutaj już dziewiąty rok, ludziom się podoba. Każdego roku pojawiają się nowi uczestnicy, z czego bardzo się cieszymy. Oczywiście nie ograniczamy się tylko do ogniska. W ciągu roku sprowadzamy krakowskich aktorów, organizujemy pikniki, konkurs szopek krakowskich, na których finał w grudniu serdecznie zapraszam – dodała. Przygotowano też wspaniałe słodkie menu i nikt tego wieczoru nie dbał o linię, wszyscy zajadali się smakowitymi łakociami, bo taka impreza zdarza się raz w roku. Świetnie zaopatrzony bar pomagał w podgrzewaniu atmosfery i wesołej zabawie. Śpiewy i pląsy przy ognisku, przy akompaniamencie harmonii i tamburynu, opowiadanie dowcipów, nie tylko krakowskich, powodowały mnóstwo śmiechu i ciągnęły się do późnych godzin nocnych. Wieczór kończący letni sezon minął w przyjaznej i wesołej atmosferze. Sympatyczne imprezy przygotowywane przez TPK od lat cieszą się wśród Polonii ogromnym powodzeniem. Do historii przejdą nie tylko pikniki krakusów, ale też spotkania autorskie, spektakle teatralne, wystawy, czy konkurs przepięknych szopek krakowskich i słynna już parada jamników. Tekst i zdjęcia: Artur Partyka

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama