Profesor Dominik Pacyga opowiada historię chicagowskiej Polonii. Poznaj fascynujących ludzi, niezwykłe miejsca i wydarzenia związane z polskim Chicago. Co tydzień nowy odcinek – w poniedziałek jako podcast w radiu WPNA 103.1 FM, a w piątek – w weekendowym wydaniu „Dziennika Związkowego”.
Po Wojnach Napoleońskich panslawizm, czyli idea współpracy i politycznego zjednoczenia pomiędzy słowiańskimi narodami, pojawiła się w Europie Środkowej. Pierwsza konferencja panslawistyczna odbyła się w Pradze, pomiędzy 2 a 16 czerwca 1848 roku, jako jeden z elementów ruchu rewolucyjnego tamtych czasów.
Panslawizm szczególnie dobrze przyjął się w Czechach. Polakom początkowa ta idea wydała się atrakcyjna, w związku z czym polscy radykałowie wzięli udział w praskiej konferencji. Jednak gdy panslawizm stał się narzędziem rosyjskiej polityki zagranicznej, mającej na celu objęcie przewodnictwa nad powstającymi słowiańskimi narodami, Polacy żyjący w okowach carskiego reżimu zaczęli zastanawiać się nad porzuceniem tego ruchu.
Mała Praga i Pilsen
Rok 1848 zakończył się masową migracją do Stanów Zjednoczonych uchodźców po Wiośnie Ludów. Chicago szybko stało się jednym z punktów docelowych dla imigrantów z Czech i głównym miastem czeskiej diaspory. Pierwszy Czech przyjechał do Chicago z Nowego Jorku w roku 1852. Początkowo Czesi osiedlali się na południe od miejskiego cmentarza, w okolicy ulic North Avenue i Dearborn, w dzisiejszej dzielnicy Lincoln Park. Z upływem czasu czeska społeczność opuściła tę dzielnicę i przeniosła się na zachód, osiedlając się wzdłuż ulicy Canal, pomiędzy Van Buren i Taylor. W 1863 roku ta okolica była znana już jako Praga, albo Mała Praga, a Czesi założyli swoją pierwszą parafię w Chicago – kościół św. Wacława. Czesi chętnie osiedlali się blisko społeczności niemieckich, ponieważ znali tę grupę etniczną, a wielu z nich mówiło po niemiecku.
Po pożarze, który strawił dużą część miasta w roku 1871, Czesi opuścili rejony Małej Pragi i przenieśli się do dzielnicy, którą następnie nazwali Pilsen. Wkrótce w Pilsen, na ulicy 17., pomiędzy ulicami Paulina i Marshfield osiedlili się także Polacy, którzy w 1874 roku utworzyli parafię św. Wojciecha. Rejon na zachód od Ashland Avenue stał się drugą, po Polskim Śródmieściu, polską dzielnicą w Chicago.
Razem na paradę
Podczas wojny secesyjnej obie grupy etniczne, Polacy i Czesi, były jeszcze nieliczne, ale Czesi szybciej i sprawniej stworzyli i rozwinęli swoje organizacje i instytucje, stając się politycznie bardziej widoczni i sprawni. W kwietniu 1865 roku przedstawiciele obu diaspor spotkali się i wystosowali wspólne oświadczenie, wyrażające smutek po zamordowaniu w zamachu prezydenta Abrahama Lincolna i wspólnie poparli jego następcę, Andrew Johnsona.
Sześć lat później, 23 września 1871 roku Polacy i Czesi spotkali się w Bohemian Gymnasium. W trakcie spotkania liderzy przemawiali naprzemiennie po polsku i czesku. Obie grupy doszły do wniosku, że należy zjednoczyć się politycznie. Ta polityczna współpraca pomiędzy Polakami i Czechami zaowocowała wieloma politycznymi i ekonomicznymi projektami i osiągnięciami. Podczas gdy w Europie panslawizm pod naciskami Rosji przeżywał kryzys, idea rozkwitła w Chicago, gdzie polskie i czeskie gazety nawzajem tytułowały się „braćmi”. Polacy i Czesi często świętowali wspólnie ważne dla obu grup wydarzenia. Na przykład, 16 czerwca 1878 roku polska organizacja zrzeszająca nacjonalistów, Gmina Polska, zorganizowała piknik, który rozpoczął się paradą eskortowaną przez oddział czeskich strzelców pod wodzą kapitana Hoodka. W wydarzeniu udział wzięło cztery tysiące osób.
Razem do pracy
Obie nacje połączyły również warunki socjoekonomiczne panujące w XIX-wiecznym Chicago. Polacy i Czesi należeli do klasy robotniczej i pracowali w tych samych branżach i miejscach – w stolarniach, stalowniach i rzeźniach. W Pilsen polscy i czescy robotnicy należeli do najbardziej radykalnych działaczy wśród amerykańskiej klasy pracującej. W maju 1876 roku w stolarniach, gdzie pracowała większość robotników z Pilsen, wybuchł strajk przeciwko obniżeniu dziennej płacy z 1,5 do 1,25 dolara. Strajkujący zostali zwolnieni i zastąpieni nowymi pracownikami. 8 maja dwa tysiące polskich, czeskich i niemieckich robotników wystąpiło przeciwko łamistrajkom i wstrzymało prace w stolarniach. Jeden z brygadzistów postrzelił w trakcie zamieszek trzech strajkujących, zabijając jednego z nich. Do akcji wkroczyła policja i rozdzieliła walczące strony, aresztując czternastu robotników. Rok później wielu Polaków i Czechów wspólnie uczestniczyło w wielkim strajku robotników pracujących przy budowie sieci kolejowej.
Razem do polityki
Czesi i Polacy przez kolejne lata realizowali wspólne cele polityczne w Chicago. W 1893 roku Polacy, Czesi i Litwini wspólnie poparli republikańskiego kandydata na burmistrza Chicago, George'a Swifta. Rok później polscy i czescy republikanie zorganizowali pikietę w Hali Pułaskiego, znajdującej się przy skrzyżowaniu ulicy 17. i Ashland Avenue, popierając czeskiego kandydata na radnego, J.M. Kralovca. Cztery lata później obie nacje wspólnie świętowały w Hali Pułaskiego wybór Williama McKinleya na prezydenta USA.
Obie grupy wspierały się politycznie, a ich liderzy uzgodnili, że będą nawzajem popierać swoich kandydatów na stanowiska wybieralne, bez względu na ich partyjną przynależność. W 1915 roku czeska gazeta wydawana w Chicago „Denni Hlasatel” wezwała polskich wyborców do głosowania na Josefa A. Mendla, kandydującego z ramienia Partii Demokratycznej na szeryfa powiatu Cook. Gazeta napisała: „Oczywiście, że Polacy zagłosują na Czecha, a słowiańskie głosy niech pokażą wspólnotę interesów.”. Z polskiej strony, „Dziennik Związkowy” często zachęcał Polaków do głosowania na czeskich polityków.
Polacy i Czesi wspólnie protestowali przeciwko austro-węgierskiemu zaborcy, a w 1902 obie nacje sprzeciwiły się wizycie niemieckiego księcia Henryka Hohenzollerna w Stanach Zjednoczonych, argumentując, że oba narody, czeski i polski, cierpią z powodu Niemiec, zarówno w Europie, jak i w USA.
Razem na wojnę
Pierwsza wojna światowa jeszcze bardziej zbliżyła do siebie Czechów i Polaków w Chicago. To imigranckie porozumienie doprowadziło do zmiany politycznej dynamiki w Wietrznym Mieście i zapewniło trwałą dominację Partii Demokratycznej.
Wojna w Europie znalazła swoje odbicie w Chicago. Zanim Stany Zjednoczone w 1917 roku dołączyły do działań wojennych, tutejsza społeczność niemiecka ostro krytykowała słowiańskich imigrantów. Niemiecka organizacja Germania Club ogłosiła, że trwa wojna pomiędzy narodami germańskimi (krzyżackimi) a słowiańskimi, określając je mianem „narodów niewolniczych”. Konflikt niemiecko-słowiański w Chicago wybuchł z pełną mocą.
Polacy i Czesi umocnili swój sojusz, widząc szansę na odzyskanie niepodległości dla swoich państw. Po przyłączeniu się USA do wojny Polacy i Czesi rozpoczęli zmasowaną krucjatę przeciwko Niemcom, masowo wstępując w szeregi amerykańskiej armii i kupując obligacje wojenne – Liberty Loan Bonds. Lider czeskiej społeczności, Anton Cermak pochwalił Polaków za ich patriotyzm i masowe kupowanie obligacji.
Spór o granicę
Dopiero koniec pierwszej wojny światowej przyniósł konflikt pomiędzy zaprzyjaźnionymi diasporami. Spór dotyczył granicznego miasta Cieszyn, do którego prawo własności zgłosiły oba świeżo wyzwolone spod zaborów państwa. W Chicago, przedstawiciele obu społeczności próbowali doprowadzić do porozumienia pomiędzy zwaśnionymi stronami.
3 lutego 1919 roku w chicagowskim Morrison Hotel odbył się uroczysty obiad wydany przez organizację American Czech and Slovak Commercial Congress, na którym obecni byli m.in. Charles Pergler, pierwszy ambasador Republiki Czechosłowackiej w USA oraz Jan Smulski, polski bankier i aktywista. Obaj w swoich przemówieniach mówili o potrzebie pokoju między narodami polskim i czeskim. Smulski zapewnił zebranych, że pomiędzy Polską a Czechosłowacją nie wybuchnie wojna.
Czeski burmistrz
Konflikt pomiędzy Polakami a Czechami nie był w interesie chicagowskich polityków, szczególnie czeskich. Anton Cermak, którego ambicją było stworzenie potężnej organizacji politycznej, do realizacji swoich planów potrzebował współpracy z Polakami, przedstawicielami innych słowiańskich nacji oraz Żydami. Kolejną okazją do zacieśnienia tej współpracy była prohibicja, która stała się pretekstem i świetnym narzędziem budowania politycznych sojuszy.
W 1922 na sędziego został wybrany Edmund Jarecki, a jego wybór był możliwy dzięki koalicji Polaków, Czechów i Żydów. W 1927 roku Cermak stworzył komitet przeciwstawiający się wprowadzonym przez Kongres prawom anty-imigracyjnym, mający na celu zabezpieczenie interesów Czechów, Polaków i Słowaków. Anton Cermak został jego prezesem. Następnie, po objęciu stanowiska prezesa Rady Powiatu Cook, mianował Mieczysława Szymczaka na stanowiska superintendenta powiatowych obszarów leśnych.
W 1931 roku Anton Cermak został wybrany burmistrzem Chicago, dzięki wsparciu słowiańskiej koalicji. Ten czeski imigrant zdołał zbudować silną organizację polityczną, która do czasów współczesnych sprawuje władzę w Wietrznym Mieście. W skład jego administracji wchodziło wielu Polaków, którzy odgrywali centralne role we władzach miasta nawet po zamordowaniu Antona Cermaka w 1933 roku.
Dominik Pacyga
Tłumaczenie i opracowanie: Grzegorz Dziedzic
Na zdjęciu głównym: Oddziały policji stanowej obozują przed budynkiem poczty w Chicago fot.Library of Congress
Dominik A. Pacyga
Imigrant w trzecim pokoleniu, urodził się w Chicago w 1949 roku. Profesor historii (emerytowany w 2017 r.) w Columbia College w Chicago. Studia doktorskie ukończył w 1981 roku na Uniwersytecie Illinois w Chicago. Jest autorem i współautorem sześciu książek poświęconych historii Chicago i chicagowskiej Polonii, m.in. “Slaughterhouse: Chicago’s Union Stock Yard and the World It Made” (2015), “Chicago: A Biography” (2009) i “Polish Immigrants and Industrial Chicago” (1991, 2001). Obecnie pracuje nad książką “Polish Chicago”. Laureat nagród Oskara Haleckiego i Mieczysława Haimana przyznawanej przez Polish American Historical Association oraz nagrody Catholic Book Award. Profesor wizytujący na uniwersytetach: Chicagowskim, Illinois i Oksfordzkim. W latach 2013-14 wykładał w Instytucie Studiów Amerykańskich i Polskiej Diaspory na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Współpracuje z wieloma muzeami, instytucjami pomocowymi i organizacjami etnicznymi w celu zachowania i prezentowania historii.
Reklama