Analitycy danych, pracujący dla Amazon i innych podobnych konglomeratów, są ekspertami w tworzeniu algorytmów, które analizując historię zakupów klienta, rekomendują mu kolejne nowo wychodzące produkty. Podobna sytuacja zaistniała obecnie w przemyśle transportowym, gdzie coraz więcej firm komputerowych analizujących dane, dostrzegając lukę do wypełnienia, zajęła się pisaniem programów dla brokerów ekspediujących ładunki.
Jak potrzebna była ta inicjatywa, pokazują statystyki. The Eden Prairie z Minnesoty jest jedną z największych instytucji tego typu na rynku. Współpracuje z ponad 73 tysiącami firm transportowych, generując rocznie dochody w granicach 14,8 miliardów dol. i zatrudniając 15 tys. pracowników. W tym zespole grupa około 30 analityków zajmuje się wyłącznie algorytmami, których zadaniem jest przewidzieć, kiedy i gdzie będą dostępne ładunki dla ich klientów.
Dzięki takim analizom „przewoźnicy będą informowani o możliwym ładunku, jeszcze zanim sami o niego poproszą” – twierdzi Tim Gagnon, wiceprezes z działu nauki i analiz C.H. Robinson, największej logistycznej firmy w USA.
Chcąc zapewnić jak największą dokładność lokalizacji cargo, firma wyposażyła kierowców w aplikację Navisphere, dzięki której można dokładnie określić położenie ciężarówki. Poza aplikacją, przedsiębiorstwo podpisało kontrakty z wieloma dostawcami telematycznymi, którzy również dostarczają niezbędnych parametrów. Oba systemy podają aktualną pozycję pojazdu co do 15 minut.
Inną metodą stosowaną przez C.H. Robinson jest analiza czasu oczekiwania na ładunek w poszczególnych lokalizacjach. Gagnon nie spodziewa się, że dzięki ich inicjatywie załadunki i rozładunki towarów zostaną z dnia na dzień przyspieszone, ale chce podawać swoim klientom rzeczywisty czas, dzięki czemu możliwe będzie zaplanowanie podróży tam i z powrotem z ładunkami i wiadomymi godzinami załadunków i rozładunków.
Patrząc w dość odległą, ale realną przyszłość, analitycy C.H. Robinson już się zastanawiają, w jaki sposób będzie można wykorzystać obecne badanie, kiedy na drogach pojawią się ciężarówki bezzałogowe. Według nich powinno to nastąpić w ciągu od pięciu do dziesięciu lat.
Scenariusz, który przedstawiają mówi, że autonomiczne ciężarówki będą kursowały na długodystansowych trasach, dostarczając towary w okolice aglomeracji, a tam już lokalni kierowcy przejmą cargo dostarczając je do miejsc docelowych.
Proponujemy, aby skorzystać z propozycji C.H. Robinson, ściągnąć aplikację Navisphere (która jest darmowa) i sprawdzić, czy rzeczywiście ułatwi ona planowanie tras, pozwalając na oszczędność czasu i, co za tym idzie, również pieniędzy.
Na koniec przypominamy, że 31 sierpnia to ostatni dzień zapłacenia (bez kary ) corocznego podatku – Heavy Vehicle Highway Use Tax, tzw. formularz 2290. Podatek w wysokości 550 dol. pobierany jest od każdego pojazdu komercyjnego ważącego więcej niż 55 tys. funtów.
Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy ALL ABOUT TRUCKS. We serve Truckers!
fot.pxhere.com
Reklama