Do zdarzenia miało dojść w piątek, 27 grudnia w pobliżu miejscowości Las Palmas w meksykańskim stanie Durango. Według władz, chłopiec był ze swoim ojcem w grupie, która jechała SUV-em na tablicach rejestracyjnych z Illinois.
Według policji z meksykańskiego stanu Durango, ciała trzech zastrzelonych mężczyzn znaleziono wzdłuż drogi Francisco Zarco Highway. Ofiary to 38-letni Vicente Peña Jr. i 44-letni Antonio „Tony” Fernandez, obaj z chicagowskiej dzielnicy Logan Square, a także 22-letni Jorge Eduardo Vargas Aguirre.
W strzelaninie ranny został również 14-latek, który w weekend po strzelaninie był w meksykańskim szpitalu, podczas gdy rodzina próbowała zaaranżować transport do Chicago i ustalić, co dokładnie się wydarzyło. Grupa United Giving Hope pomaga rodzinie w powrocie chłopca do Stanów Zjednoczonych na dalsze leczenie.
Według babci 14-latka, rodzina była w Durango, aby świętować urodziny wnuczka, gdy została zaatakowana.
Rodzina domaga się od władz meksykańskich odpowiedzi na pytanie, co dokładnie się wydarzyło. Okoliczności ataku nie są znane. Według meksykańskich władz, w ostatnim czasie w okolicy zaobserwowano wzrost liczby brutalnych przestępstw.
Amerykański Departament Stanu we wrześniu ostrzegał przed podróżami do meksykańskiego stanu Durango, zalecając wzmożoną ostrożność w związku z panującą tam aktywnością gangów.
(jm)