Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 8 października 2024 11:52
Reklama KD Market

Na emigracji lubimy czytać

Na emigracji lubimy czytać
Im dłużej, tym więcej. Powracają dawne sentymenty do lektur pamiętanych z młodości. Powstały kluby czytelnicze, punkty wymiany i dzielenia się książkami, ciągle funkcjonują księgarnie, a amerykańskie biblioteki nabywają współczesne polskie wydania. Do tego wzrostu zainteresowania czytelnictwem przyczynia się również działalność biblioteki w Muzeum Polskim w Ameryce. Jak mówi Iwona Bożek, obecna kierowniczka biblioteki, doroczna wyprzedaż duplikatów książek zaczęła się w 2004 roku z inicjatywy ówczesnej kierowniczki, Małgorzaty Kot. Z kolei Małgorzata Kot, obecnie dyrektor MPA, dodaje, że pomysł wyszedł od Joann Ożóg i przez lata przyniósł niemały zastrzyk pieniężny do finansów Muzeum. Raz do roku w okresie letnim – chyba że trwają prace remontowo-rekonstrukcyjne, to wtedy jesienią – pracownicy muzeum i liczni wolontariusze mają pełne ręce roboty. Trzeba bowiem tysiące pozycji skatalogować, ustalić cenę, uporządkować wystawienie książek, a potem dbać o przybyłych, dzieląc się interesującymi opowieściami o wybranych egzemplarzach. W tym roku wyprzedaż zaczęła się w piątek 27 lipca i potrwa do 9 sierpnia w godzinach otwarcia biblioteki. Cały pierwszy weekend wyprzedaży zgromadził sporą liczbę zainteresowanych, z których każdy znalazł coś dla siebie. Jedna z obecnych w sobotnie popołudnie pań zwierzyła się, że szuka klasyki polskiej, nawet lektur szkolnych, bo wracając do nich po latach odnajduje treści pominięte lub niezauważone w młodym wieku. Również w sobotę 28 lipca odwiedził wyprzedaż autor Joseph Żurawski, promując swoją najnowszą książkę „The Polish Presence in American Screen Images”. Żurawski ma znaczący udział w przedstawianiu Amerykanom zasług Polonii Amerykańskiej na polu kultury. Wystarczy przypomnieć jego „Polish Chicago – Our History, Our Recipes” z 2007 roku. Tradycja spotkań autorów z potencjalnymi nabywcami trwa od jakiegoś czasu i udostępnia odwiedzającym poznanie najnowszych wydań, wraz z autografem. Skąd biorą się pozycje wystawione na sprzedaż? – zapytałam pracownicy Muzeum Krystyny Grel.  – W większości są to duplikaty książek znajdujących się w posiadaniu muzealnej biblioteki, ale także egzemplarze przynoszone przez darczyńców, często zaczytane i przez lata przechowywane na prywatnych półkach, ale wreszcie znajdujące swoje miejsce w domach następnych wielbicieli czytelnictwa. Dlatego różnorodność pozycji jest tak ogromna. Od albumów poprzez klasykę, książki religijne, filozoficzne i historyczne, do literatury dla dzieci – podkreśla rozmówczyni. Jest więc w czym wybierać, tym bardziej że ceny przystępne, a cel zbożny. A książki już przeczytane można znowu oddać do MPA, aby w następnym roku znalazły nowego nabywcę. Tekst: Bożena Jankowska Zdjęcia: Peter Serocki

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama