Blisko cztery lata po śmierci czarnoskórego nastolatka Laquana McDonalda, 5 września przed sądem powiatu Cook rozpocznie się proces Jasona Van Dyke’a – policjanta, który zastrzelił go oddając 16 strzałów. Zabójstwo McDonalda to najgłośniejsza w ostatnich latach sprawa związana z brutalnością policji w Chicago.
17 lipca sędzia Vincent Gaughan ogłosił, że długo oczekiwany proces byłego policjanta Jasona Van Dyke’a rozpocznie się w sądzie powiatu Cook 5 września. Van Dyke jest oskarżony o morderstwo z premedytacją i szesnaście zarzutów napaści zbrojnej, po jednym za każdy strzał, który oddał do 17-letniego Laquana McDonalda.
Zabójstwo McDonalda miało miejsce 20 października 2014 r. na południu Chicago. Sprawa stała się głośna i wywołała falę protestów po publikacji w 2015 roku nagrania z policyjnej interwencji. Na nagraniu widać, jak Laquan McDonald odchodzi od policjantów odwrócony plecami, kiedy trafiają go kule wystrzelone przez Jasona Van Dyke’a.
Oskarżony o morderstwo policjant nie przyznaje się do winy. Jego obrońcy próbowali przenieść proces poza Chicago, argumentując, że wpływ opinii publicznej i lokalnych mediów może zaważyć na obiektywności sądu. Próbowali również zmienić kwalifikację zarzutów, przekonując, że policjant działał w zgodzie z prawem, a użycie przez niego broni było uzasadnione. Sędzia odrzucił ten wniosek w maju 2017 roku.
Oprócz Jasona Van Dyke’a zarzuty w związku ze sprawą zabójstwa McDonalda usłyszało trzech innych funkcjonariuszy. Dotyczą one prób ukrywania dowodów, matactwa i niewypełnienia obowiązków służbowych.
(gd)
Na zdjęciu: Jason Van Dyke (w środku) fot.Zbigniew Bzdak/Pool/EPA
Reklama