Ciepła pogoda oznacza, że więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu i ruchu, np. przy krzątaniu się w ogrodzie. Oznacza to nasilenie się bólu w mięśniach i stawach o średnio 30 proc. By pozostać giętkim i elastycznym, a przede wszystkim wolnym od bólu, eksperci rekomendują:
1. Poranne rozluźnienie
Badacze z Harvardu zalecają, by przed wstaniem z łóżka położyć się na plecach, powoli wyciągnąć brodę w stronę sufitu, po czym przyciągnąć ją, równie wolno, do piersi (powtórzyć trzy razy). Następnie wyciągnąć ramiona w stronę sufitu, potrzymać przez 15 sekund, sięgnąć do przodu i delikatnie przyciągnąć kolano jednej nogi do piersi, przytrzymując je przez 15 sekund. Powtórzyć to samo z drugim kolanem.
2. Boswellia
Badania wykazały, że w bólu mięśni i stawów efektywnie pomaga co najmniej kilkanaście suplementów. Problem polega na tym, że większość działa dopiero po 12 tygodniach. Szybkim rozwiązaniem wydaje się być boswellia. Trzy badania sugerują, że przyjmowanie każdego dnia od 900 do 1200 mg tego ajurwedycznego zioła niweluje ból (tak było u 8 na 10 badanych) równie efektywnie, jak środki przeciwbólowe. I ból ustępuje w ciągu tygodnia od przyjęcia pierwszej dawki. Oczywiście, przed sięgnięciem po jakikolwiek suplement należy skontaktować się z lekarzem.
3. Ryby
Zesztywnienie stawów i ból pomoże obniżyć o połowę spożywanie każdego tygodnia co najmniej 12 uncji darów morza lub jakiejkolwiek ryby. Podobnie zadziała przyjmowanie każdego dnia 2000 mg tranu.
4. Kolorowe owoce i warzywa
Według badaczy z Yale University spożywanie warzyw i owoców we wszystkich kolorach tęczy – w tym zielonej sałaty, fioletowych borówek, czerwonej papryki i cebuli, pomarańczowej marchwi i żółtej kukurydzy – obniża poziom bólu o 33 proc.
5. Zdjęcia bliskich osób
Częste przyglądanie się zdjęciom bliskich osób w ciągu dnia obniży poziom bólu o 36 proc. To zasługa wydzielania przez mózg w trakcie tego zajęcia oksytocyny – uspakajającego hormonu, który niweluje ból. Pozytywny wpływ wywiera także oglądanie romansów lub dramatów.
Dorota Feluś
Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
fot.123RF Stock Photos
Reklama