Fala ulicznych protestów przetoczyła się przez południowe dzielnice Chicago po sobotniej interwencji policjantów, którzy zastrzelili stawiającego opór uzbrojonego mężczyznę. Aby uspokoić nastroje, departament policji upublicznił nagranie z policyjnej kamery.
Do policyjnej strzelaniny doszło w sobotę, 14 lipca, ok. godz. 5.30 pm w okolicy skrzyżowania ulicy 71. i Clyde, w chicagowskiej dzielnicy South Shore. Pieszy policyjny patrol zauważył mężczyznę, który miał za paskiem zatknięty przedmiot w kształcie przypominającym broń. Policjanci chcieli przeszukać podejrzanego, ale wyrwał się i próbował uciec. Kiedy wykonał gest sięgnięcia po ukrytą pod ubraniem broń, policjanci otworzyli ogień i zastrzelili mężczyznę. Okazało się, że miał przy sobie pistolet i zapasowy magazynek.
Zastrzelonego mężczyznę zidentyfikowano jako 37-letniego Haritha Augustusa, pracownika pobliskiego zakładu fryzjerskiego. Krótko po incydencie w okolicy zaczął gromadzić się tłum protestujący przeciwko brutalności policji. Doszło do starć protestujących z policją.
ZOBACZ opublikowane wideo:
[ot-video type="youtube" url="https://youtu.be/CEnyJJ-E5gQ"]
W celu uspokojenia nastrojów i wyjaśnienia narastających wokół strzelaniny kontrowersji, chicagowski departament policji opublikował nagranie wideo pochodzące z kamery przypiętej do munduru jednego z interweniujących policjantów. Na nagraniu widać wyraźnie, jak mężczyzna wyrywa się policjantom. W pewnym momencie funkcjonariuszom udało się zadrzeć koszulkę podejrzanego, a wideo pokazuje zatkniętą za pasek broń i magazynek.
Szef chicagowskiej policji Eddie Johnson określił incydent jako „tragiczny”, apelując do protestujących, aby nie kierowali się emocjami, a dostępnymi faktami. Johnson obiecał też pełną transparentność chicagowskiej policji w tej sprawie. Aktywiści społecznych organizacji afroamerykańskich z południa miasta wezwali szefa chicagowskiej policji do ustąpienia ze stanowiska.
(gd)
Protest w Chicago
fot.Tannen Maury/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Ewa Malcher
