Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 25 grudnia 2024 18:43
Reklama KD Market

Internetowa rozmowa kwalifikacyjna – ale nie z oszustem

Oszuści są niestrudzeni, jeśli chodzi o poszukiwaniu nowych sposobów na uwiarygodnienie swoich przekrętów. Ostatnio posuwają się do przeprowadzania fałszywych rozmów kwalifikacyjnych, aby ułatwić osobom szukającym pracy wpadnięcie w zastawione przez nich sidła.

Jak działa przekręt

Najpierw wypełniasz aplikację w internecie. Firma wydaje się być wiarygodna, a oferta pracy świetna – wręcz zbyt piękna, by była prawdziwa. Kto oferuje nowemu pracownikowi możliwość pracy z domu, elastyczne godziny i do tego świetną płacę…?

Wcześniej oszuści „zatrudniali” kandydata, gdy tylko odpowiedział na ofertę. Ostatnio krętacze wydają się być bardziej wyrafinowani – przeprowadzają fałszywe rozmowy kwalifikacyjne za pośrednictwem Skype lub Google Hangouts. Chodzi o to, by wydawać się jak bardziej wiarygodnym w rozmowie (prawie) twarzą w twarz. Sama rozmowa, jak i zadawane w niej pytania, mogą brzmieć bardzo profesjonalnie.

Rozmowa kwalifikacyjna wypadła świetnie. Ale po jej zakończeniu sprawa zaczyna robić się podejrzana. „Pracodawca” wysyła ci czek, z którego środki mają być przeznaczone na pierwsze zlecenie lub potrzebne materiały. Pułapka polega na tym, że zostajesz poproszony o odesłanie pewnej sumy z powrotem. Czek jest oczywiście fałszywy, a jeżeli go spieniężysz i odeślesz żądaną kwotę, już nigdy nie odzyskasz pieniędzy. W innych wersjach tego samego oszustwa, fałszywi pracodawcy domagają się twoich danych pod pretekstem zapłaty za szkolenie, proces sprawdzania danych lub założenie dla ciebie bezpośrednich wpłat na konto.

Po czym poznać oszustwo dotyczące zatrudnienia?

Zachowaj ostrożność, jeżeli oferta pracy jest zbyt piękna, by była prawdziwa. Uważaj na oferty ze świetną pracą i elastycznymi godzinami, które nie wymaga kwalifikacji ani szkoleń. Zachowaj szczególną ostrożność wobec wszelkich ofert pracy chałupniczej, pozycji tzw. secret shopper oraz prac z ogólnym nagłówkiem typu „opiekun”, „asystent administracyjny” czy „przedstawiciel działu obsługi klienta”. Oszuści wiedzą , że prace nie wymagające specjalnego szkolenia ani licencji wzbudzają zainteresowanie wśród szerokiego grona aplikantów i używają chwytliwych nagłówków w swoich ogłoszeniach.
Zanim zgodzisz się na rozmowę kwalifikacyjną, zbierz informacje na temat firmy. Jeżeli oferta dotyczy pracy w znanej firmie, wejdź na jej stronę internetową i zobacz, czy również tam znajduje się dana oferta. Poszukaj w internecie – jeśli dokładnie to samo ogłoszenie pojawia się w innych miastach, najprawdopodobniej masz do czynienia z oszustwem.
Uważaj na sztuczkę z nadpłatą. Żadna szanująca się firma nie nadpłaca swojemu pracownikowi i nie prosi o przelew pieniędzy z powrotem. Jednak wśród oszustów to dość popularna metoda. Zachowaj ostrożność przy ujawnianiu swoich poufnych informacji oraz przy wpłacaniu jakiejkolwiek zaliczki. Firma oferuje ci świetne możliwości i atrakcyjne dochody, jeśli tylko zapłacisz za szkolenie, coaching, czy certyfikat? To zbyt piękne, by było prawdziwe.

Bezpłatnie przeszukuj naszą bazę firm wraz z oceną konsumentów pod adresem bbb.org. Tam również znajdziesz więcej informacji na temat oszustw związanych z zatrudnieniem.

Pamiętaj, aby zawsze zgłaszać oszustwa. Jeżeli padłeś ofiarą nieuczciwych praktyk lub je podejrzewasz, skontaktuj się z odpowiednimi władzami, a także z jednostką BBB Scam Tracker, aby ostrzec innych.

BBB pomaga konsumentom znaleźć wiarygodne firmy, marki i organizacje charytatywne godne zaufania już od ponad stu lat. Więcej ważnych informacji dla konsumenta można znaleźć bezpłatnie pod adresem www.ask.bbb.org.
Polub nas na Facebooku, Twitterze, Instagramie i LinkedInie.

Steve Bernas

pełni funkcję dyrektora wykonawczego Better Business Bureau of Chicago and Northern Illinois od 2007 roku. Ukończył psychologię na Loyola University. Znakomity mówca, cytowany na łamach gazet i czasopism, często pełni rolę arbitra w sporach między niezadowolonymi klientami i chicagowskimi firmami. Urodził się w Brighton Park, południowo-zachodniej dzielnicy Chicago. Jego rodzice to Amerykanie polskiego pochodzenia urodzeni w Stanach Zjednoczonych.

 

fot.Pexels.com
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama