Były policjant Schaumburga John Cichy miał stanąć 13 lutego przed sądem z zarzutami okradania dilerów narkotykowych i handel substancjami odurzającymi, ale niespodziewanie prokuratura powiatu DuPage wycofała wszystkie postawione mężczyźnie zarzuty, uzasadniając swoją decyzję nowymi dowodami w sprawie sprzed pięciu lat.
Podczas krótkiego przesłuchania w sądzie okręgowym powiatu DuPage asystent prokuratora tego powiatu Timothy Diamond powiedział sędziemu, że pojawiły się nowe, wcześniej nieujawnione dowody w sprawie, które poddają w wątpliwość zasadność aktu oskarżenia wniesionego przeciwko Cichemu.
Umorzenie sprawy 13 lutego, w dniu w którym miała się rozpocząć, to niespodziewany zwrot w sprawie skandalu w policji w Schaumburgu sprzed pięciu lat. Dwóch członków policyjnej szajki okradającej dilerów, Terrance O’Brien i Matthew Hudak, przyznało się do winy i odsiaduje wyroki – w wysokości 26 i 24 lat.
Prokurator stanowy powiatu DuPage Robert Berlin wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że umorzenie zarzutów Cichego nie będzie miało żadnego wpływu na sprawę O’Briena i Hudaka. Inną opinię mają adwokaci osadzonych. Ich zdaniem, przyznanie się do winy ich klientów może zostać wycofane i może zostać wszczęte nowe postępowanie w świetle nowych dowodów dotyczących Cichego. Obrońcy obu więźniów skierowali do sądu wniosek o zabezpieczenie wszystkich dowodów w sprawie uniewinnionego.
35-letni Cichy, mieszkaniec Streamwood, przez ostatnich pięciu lat pozostawał na wolności po wpłaceniu kaucji.
(ao)
Reklama