Sędzia nie zgodził się, by notoryczna gapowiczka została przeniesiona do strzeżonego ośrodka dla bezdomnych. Zadecydował, że 66-letnia Marilyn Hartman z Grayslake, wielokrotnie aresztowana za latanie na gapę, pozostanie w więziennym szpitalu, gdzie przechodzi leczenie psychiatryczne.
Podczas przesłuchania 7 lutego sędzia sądu okręgowego powiatu Cook Donald Panarese jr oddalił wniosek obrony, by bezdomna gapowiczka została przeniesiona z zakładu karnego do strzeżonej placówki „A Safe Haven”, znajdującej się w rejonie 2700 West Roosevelt Road w chicagowskim North Lawndale na zachodzie miasta.
Adwokatka Hartman podkreśliła, że jej klientka otrzymałaby w schronisku dla bezdomnych pomoc psychiatryczną, ale sędzia miał obiekcje co do tego, że placówka znajduje się zbyt blisko przystanku kolejki CTA i oskarżona mogłaby uciec.
Sędzia zgodził się też ze stanowiskiem prokuratury, że schronisko nie jest placówką zamkniętą, a oferowana w nim pomoc psychiatryczna jest niedostateczna.
Hartman aktualnie przechodzi leczenie psychiatryczne w więziennym zakładzie psychiatrycznym powiatu Cook. Kobieta przeszła badania psychiatryczne, ale ich wyniki nie są jeszcze gotowe.
Przypomnijmy, że 31 stycznia sędzia utrzymał w mocy decyzję o odmowie kaucji, ponieważ Hartman naruszyła zasady warunkowego zwolnienia. Hartman oskarżona jest o kradzież około 500 dol. w związku z przelotem na gapę z Chicago do Londynu 15 stycznia.
Hartman była już wcześniej karana za wielokrotne próby dostania się na pokłady samolotów.
(ao)
Reklama