Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 19:33
Reklama KD Market

Polonijne serca w Dąbrowie Górniczej

Polonijne serca w Dąbrowie Górniczej
Okres świąteczny w tym roku okazał się wyjątkowy dla dzieci z Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej z Dąbrowy Górniczej. Pochodząca z tego miasta, a obecnie przebywająca w Chicago Ewelina Chwałek zorganizowała już drugą świąteczną akcję pod hasłem „Świąteczna paczka dla dzieciaczka”. Jej celem było spełnienie marzeń dzieci, które z różnych powodów trafiły do placówki.

Wybór ośrodka był prosty – znała go i wiedziała, że może liczyć na pomoc kadry. Zwerbowała do tej akcji swoją mamę, Iwonę Kiernożycką, dyrektorkę Domu Pomocy Społecznej „Pod dębem”, prezeskę Klubu Seniora i Juniora „Manhattan” i Stowarzyszenia „Razem w Przyszłość” w Dąbrowie Górniczej, oraz dyrektora placówki opiekuńczej Piotra Jendryska. To oni w tajemnicy przygotowali listy dzieci do św. Mikołaja z upragnionymi życzeniami i wysłali je Ewelinie.

Dąbrowianka, z zawodu artysta plastyk i grafik, zaprojektowała plakat wydarzenia i opublikowała na portalu społecznościowym, by znaleźć chętnych, którzy przyłączą się do akcji. Przedsięwzięcie okazało się wielkim sukcesem. Po niespełna dwóch godzinach od publikacji – lista została zamknięta. Znajomi, pracownicy „Dziennika Związkowego”, gdzie pracuje Ewelina i całkowicie obcy ludzie – łącznie 46 osób – zadeklarowali zakup prezentów dla dzieci. Zaczęły napływać pięknie zapakowane podarunki. Na końcu trzeba było wszystko zapakować i wysłać do Polski, by prezenty zdążyły na święta.

Osiem ogromnej wielkości kartonów trafiło do popularnej polonijnej firmy wysyłkowej Polamer, która dowiedziawszy się o akcji, dała rabat na wysyłkę. Paczki dotarły na czas i w piątek, 22 grudnia, w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej w Dąbrowie Górniczej została zorganizowana impreza, podczas której odbyły się jasełka, spotkanie przy wigilijnym stole, kolędowanie i rozdawanie prezentów z Ameryki.

– Uśmiechy od ucha do ucha, a w przypadku niektórych dzieci wręcz łzy płynące po policzkach ze szczęścia, świadczą o tym, że akcja „Świąteczna paczka dla dzieciaczka 2” zorganizowana w Chicago była i tym razem strzałem w dziesiątkę. Raz jeszcze okazało się, że chęć niesienia pomocy, zaangażowanie, czy bezinteresowna dobroć nie są pustymi sloganami, ale mają odzwierciedlenie w konkretnych działaniach. Cieszy mnie, że całkowicie obcy – co więcej, mieszkający na innym kontynencie ludzie – potrafili podzielić się z naszymi podopiecznymi tym, co posiadają. I z całego serca im za ten szczery gest dziękuję – powiedział po spotkaniu Piotr Jendrysek, dyrektor placówki.

– Akcja przeszła moje największe oczekiwania. Zawsze w moim życiu to mama była moim wzorcem do naśladowania. Wychowała mnie i mojego młodszego brata na ludzi, którzy powinni umieć i chcieć pomagać innym. Uczyła nas nie oczekiwać nic w zamian, tylko żyć w zgodzie ze sobą i czerpać z życia najlepsze chwile. Pomoc społeczna była w naszym domu tematem codziennym, chociażby z racji wykonywanego przez nią zawodu. „Świąteczna paczka dla dzieciaczka 2” to akcja, której byłam pewna całkowicie, po doświadczeniu sprzed roku. I tym razem zebrałam wokół siebie fantastycznych ludzi, którzy chcieli bezinteresownie pomóc. Wszyscy bardzo się zaangażowali, dokładając dodatkowo od siebie słodycze i inne rzeczy, pisząc kartki świąteczne i pięknie pakując prezenty. Były także osoby, które oferowały pomoc w finansowaniu wysyłki. Dostawałam telefony, SMS-y i podziękowania za zorganizowanie tej akcji. Myśl, że możemy sprawić, by te święta dla wszystkich dzieci z placówki były bardziej wyjątkowe niż dotychczas, była bezcenna! Jestem wzruszona i szczęśliwa. Dziękuję raz jeszcze tym wszystkim, którzy mieli swój udział w magii świąt Bożego Narodzenia – powiedziała Ewelina Chwałek.

Dzięki Polonio, ponownie pokazałaś, że jesteś najlepsza na świecie.

(Inf. wł.)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama