Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 18:23
Reklama KD Market
Reklama

Przeciw deportacjom

Temat imigracji pozostaje w USA bardzo istotny, ale ostatnio zszedł nieco na dalszy plan, szczególnie w obliczu dyskusji o zatwierdzonej niedawno ustawie podatkowej. Jednak za kulisami w wielu częściach kraju toczą się nieustanne boje między federalną agencją ICE i lokalnymi władzami. Chodzi przede wszystkim o agresywnie prowadzoną przez administrację kampanię na rzecz deportowania wszystkich tych nielegalnych imigrantów, którzy popełnili jakiekolwiek przestępstwa, nawet jeśli były to drobne wykroczenia.

Panuje dość powszechne przekonanie, że poczynania ICE dotyczą wyłącznie imigrantów z krajów latynoskich. Jest jednak inaczej. Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo ogłosił właśnie, że ułaskawia 18 imigrantów, którzy mieli zostać deportowani, gdyż nie posiadają legalnego statusu w USA i mają na swoim koncie jakieś wykroczenia. Decyzja ta to otwarte wyzwanie pod adresem Donalda Trumpa, który agresywnie zabiega o wydalenie z kraju jak największej liczby obcokrajowców. Wcześniej Cuomo ogłosił już podobną amnestię, a w lecie tego roku ułaskawił obywatela Kolumbii, Carlosa Cardonę, który po atakach terrorystycznych z 11 września zgłosił się na ochotnika do usuwania zniszczeń, a potem znalazł się w areszcie pod zarzutem posiadania niewielkiej ilości kokainy. Decyzja nowojorskiego gubernatora uchroniła go przed deportacją.

We wspomnianej grupie 18 ułaskawionych imigrantów znajduje się 36-letni Aleksander Szyłow, obywatel Estonii, który do USA przyjechał z matką w roku 1999, a któremu deportacja groziła począwszy od 2001 roku. Przez wiele następnych lat Szyłow stawiał się raz w roku w urzędzie imigracyjnym, gdzie jego sprawa poddawana była „przeglądowi”. Zawsze sądził jednak, że wydalenie go z kraju było dość odległą perspektywą, gdyż przybysze z republik bałtyckich zwykle traktowani byli dość pobłażliwe. Wszystko zmieniło się w tym roku, kiedy to urzędnicy ICE poddali go surowemu przesłuchaniu i zasugerowali, że odstawienie go z powrotem do Estonii może nastąpić w każdej chwili. Dzięki decyzji gubernatora Szyłow będzie mógł pozostać w USA i zamierza ubiegać się o obywatelstwo.

Cuomo nie jest w swoich poczynaniach odosobniony. Podobne decyzje w sprawie nielegalnych imigrantów zapadły w Kalifornii, a nawet w dość konserwatywnej Georgii. Ponadto w wielu częściach USA trwają sądowe spory o sanctuary cities (miasta ochronne), w których lokalne przepisy ograniczają współpracę miejscowych władz z agentami ICE, próbującymi zatrzymywać imigrantów. Największa koncentracja tego rodzaju miejsc znajduje się wzdłuż zachodniego wybrzeża USA oraz na północnym wschodzie, ale istnieją one również w takich stanach jak Georgia, Kolorado, Floryda, Teksas, Nowy Meksyk, Illinois, czy Iowa.

Na wszystkich tych obszarach kraju dochodzi niemal codziennie do konfrontacji między rządem federalnym (głównie Departamentem Sprawiedliwości) i władzami stanowymi bądź miejskimi. Nie są to spory błahe, gdyż dotyczą zasad amerykańskiego federalizmu, czyli stopnia niezależności poszczególnych stanów od woli Waszyngtonu. Prokurator generalny Jeff Sessions wielokrotnie już groził niektórym miastom, że pozbawi je licznych form federalnego wsparcia finansowego, jeśli przepisy chroniące nielegalnych imigrantów nie zostaną zmienione. Jednak w gruncie rzeczy groźby te nie przynoszą większego skutku, a Sessions zdaje się być bezsilny wobec narastającego sprzeciwu ze strony wielu burmistrzów i gubernatorów, którzy konsekwencji finansowych raczej się nie boją.

Mimo to liczba deportacji z USA nadal rośnie. Od stycznia do września tego roku wydalono z kraju 54 tysiące osób, czyli o 35 proc. więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Z drugiej strony tempo deportacji wyraźnie zmalało w takich stanach jak Nowy Jork i Kalifornia. Wyraźny to znak, że władze federalne odnoszą w tej dziedzinie tylko częściowe sukcesy.

Andrzej Heyduk

Pochodzi z Wielkopolski, choć od dzieciństwa związany z Wrocławiem. W USA od 1983 roku. Z wykształcenia anglista (Uniwersytet Wrocławski), językoznawca (Lancaster University w Anglii) oraz filozof (University of Illinois). Dziennikarz i felietonista od 1972 roku - publikował m. in. w tygodniku "Wprost", miesięczniku "Scena", gazetach wrocławskich, periodyku "East European Journal", mediach polonijnych, dzienniku "Fort Wayne Journal". Autor słownika pt.: "Leksykon angielskiej terminologii komputerowej" (1991) oraz anglojęzycznej powieści pt.: "The Breslau Conspiracy" (2014).

 

fot.ICE.gov

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama