Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 03:34
Reklama KD Market

Petru: jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem do wyborów samorządowych



Jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem w wyborach samorządowych - powiedział we wtorek lider Nowoczesnej Ryszard Petru po spotkaniu przedstawicieli opozycji. Podkreślił, że opozycję łączy m.in. poszanowanie Konstytucji oraz wartości europejskie.

We wtorek w Sejmie - z inicjatywy Nowoczesnej - zebrali się przedstawiciele opozycji, by rozmawiać o perspektywie zawiązania koalicji po ogłoszeniu przez Platformę kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta stolicy. W spotkaniu wzięli udział: lider Nowoczesnej Ryszard Petru, wiceszefowie klubów: PO - Andrzej Halicki i PSL - Marek Sawicki, przewodniczący koła Unii Europejskich Demokratów Jacek Protasiewicz, szef SLD Włodzimierz Czarzasty, Jarosław Marciniak z KOD oraz liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka.

"Chciałbym zadeklarować w imieniu wszystkich (uczestników spotkania), że jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem w wyborach samorządowych" - oświadczył lider Nowoczesnej Ryszard Petru na briefingu po zakończeniu spotkania.

"W tym momencie skupimy się na lokalnych porozumieniach, rozmawiamy i sądzimy, że idziemy w dobrym kierunku. Mamy co najmniej rok do wyborów samorządowych" - oświadczył Petru. Zapowiedział, że opozycja rozmawiając na poziomie lokalnym będzie tworzyć porozumienia, takie jak podpisano dotychczas m.in. w województwie opolskim.

We wrześniu partie i organizacje opozycji pozaparlamentarnej województwa opolskiego podpisały w stolicy regionu, deklarację o współpracy. Wśród sygnatariuszy Deklaracji Opolskiej jest opolska PO, Nowoczesna, PSL, SLD, KOD oraz klub opolskich radnych Mniejszość Niemiecka. Deklaracja Opolska zakłada współpracę jej sygnatariuszy w działaniach mających na celu - jak poinformowano - "ograniczenie destrukcyjnych działań obecnej władzy i ochronę wartości demokratycznych".

"To, co nas wszystkich łączy, to decentralizacja w samorządzie, czyli żeby władza była blisko lokalnych społeczności, wartości europejskie, bo tylko polska silna w Europie może budować perspektywę dobrego życia mieszkańców i oczywiście poszanowanie prawa i Konstytucji - to jest ten wspólny mianownik, który łączy nas ponad podziałami" - powiedział Petru.

Halicki podkreślił z kolei, że partie opozycyjne będą dalej współpracować, a także na bazie lokalnych porozumień tworzyć "wspólnotę celu". "Nawet jeżeli mamy konkurentów dzisiaj w różnych miastach, to też namawiamy ich do dialogu, by jak najszerzej i jak najcelniej zidentyfikować oczekiwania wyborców, by można było później tego najlepszego, najbardziej oczekiwanego (kandydata) skutecznie wesprzeć naszymi środowiskami" - mówił. "Chcemy jak najbliżej ze sobą współpracować" - oświadczył Halicki.

Lider SLD odnosząc się do sporu wokół wyboru kandydata w wyborach na prezydenta stolicy przypominał, że do wyborów samorządowych pozostał jeszcze rok. "Mamy w tej chwili dwie kandydatury, może się pojawią nowe. Mamy w tej chwili czas na to, żeby w sposób rozsądny znaleźć porozumienie w tej sprawie" - oświadczył. Wcześniej, Czarzasty zapowiedział, że w wyborach na prezydenta stolicy poprze kandydata SLD. "Jak przyjdzie czas, zgłosimy swojego kandydata" - zaznaczył.

Mimo deklaracji Czarzastego, Petru przekonywał, że opozycja docelowo będzie szukać wspólnych kandydatów na prezydentów miast, tak, aby wygrać wybory samorządowe, także w stolicy. Dodał, że opozycja jest przygotowana na "wszystkie warianty" ewentualnej zmiany ordynacji wyborczej.

W październiku prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z szefami klubów "Gazety Polskiej" zapowiedział, że jego partia chce podjąć sprawę ordynacji wyborczej w wyborach samorządowych i parlamentarnych, aby zabezpieczyć je przed fałszowaniem. W tym kontekście wymienił: przezroczyste urny, kamery internetowe w każdym lokalu wyborczym podczas głosowań i liczenia głosów, nowe zasady odnoszące się do drukowania kart, nowe zasady dotyczące okresu i sposobu ich przechowywania, a także ich produkcji.

Barbara Nowacka tłumaczyła, że na prezentację list wyborczych opozycji przyjdzie jeszcze czas. "Zależy nam na pozytywnym scenariuszu dla Polski. Ten pozytywny scenariusz to jest coś, co będziemy starali się budować wokół celów, wartości, idei programowych" - mówiła.

Lider Nowoczesnej dziękował przedstawicielom opozycji, którzy uczestniczyli w spotkaniu. "Atmosfera rozmów była bardzo dobra, po lekkim, wstępnym napięciu" - relacjonował polityk. Wskazywał, że spotkania opozycji służą również "obniżeniu temperatury politycznych sporów", szczególnie pomiędzy Nowoczesną a PO.

Petru poinformował ponadto, że przedstawiciele opozycji 11 listopada o godz. 12 wezmą udział w demonstracji "proniepodległościowej" organizowanej przez KOD na placu Zamkowym w Warszawie.

W zeszłym tygodniu Schetyna zaproponował, by to polityk Platformy Rafał Trzaskowski został wspólnym kandydatem zjednoczonej opozycji w przyszłorocznych wyborach na prezydenta Warszawy. Deklaracja ta zaskoczyła polityków Nowoczesnej, którzy już w czerwcu zapowiedzieli start zasiadającego w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, Pawła Rabieja.

Szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, komentując oświadczenie Schetyny, podkreśliła, że kandydatura Trzaskowskiego nie została ustalona z nikim ze "zjednoczonej opozycji". Ostrzegła też, że ogłaszanie kandydata w ten sposób nie pomoże w rozmowach koalicyjnych.

Paweł Rabiej zapowiedział we wtorek rano, że nie zrezygnuje ze startu i nie poprze Trzaskowskiego. "Mam absolutną determinację, żeby startować w wyborach, nie wycofam się z tego wyścigu" - powiedział w TVN24.

Pod koniec października lider Nowoczesnej Ryszard Petru zainicjował spotkania ugrupowań opozycyjnych nt. przyszłej współpracy koalicyjnej. We wtorek w tym formacie opozycja rozmawiała po raz trzeci. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama