Po aresztowaniu mężczyzny, który zaatakował dwóch policjantów w pobliżu królewskiego Pałacu Buckingham w Londynie, w nocy z piątku na sobotę Metropolitan Police opublikowała szczegółowe oświadczenie przedstawiające szczegółowy przebieg wydarzeń.
Jak zaznaczono, dwudziestokilkuletni mężczyzna został aresztowany ok. 20:35 czasu lokalnego (21:35 czasu polskiego) po tym, jak zatrzymał swój samochód w pobliżu jednego z radiowozów stacjonujących na reprezentacyjnej alei the Mall nieopodal Pałacu Buckingham, a funkcjonariusze zauważyli w jego pojeździe duży nóż.
W trakcie interwencji policji, która została w komunikacie określona jako "szybka" i "odważna", napastnik zaatakował i lekko ranił w ramię dwóch funkcjonariuszy. Obaj zostali opatrzeni na miejscu przez medyków z londyńskiego pogotowia ratunkowego. Funkcjonariusze nie wymagali dalszej hospitalizacji.
Mężczyzna został aresztowany pod zarzutem napaści z intencją spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu i ataku na funkcjonariuszy. Obecnie znajduje się w jednym z londyńskich szpitali, a następnie zostanie przewieziony na posterunek policji i przesłuchany.
Rzecznicy policji metropolitalnej zaznaczyli, że na tym etapie śledztwa jest jeszcze zbyt wcześnie, aby określić, czy atak miał podłoże terrorystyczne.
Pałac Buckingham jest londyńską rezydencją królowej Elżbiety II. Monarchini nie było w niej w trakcie wydarzenia, jako że przebywa na wakacjach w zamku Balmoral, w Szkocji.
Wielka Brytania była w tym roku celem czterech ataków terrorystycznych - trzech dokonanych przez radykalnych islamistów i jednego o charakterze anty-muzułmańskim. Łącznie zginęło w nich 36 osób.
Na terenie kraju obowiązuje czwarty, "poważny" poziom zagrożenia terrorystycznego w pięciostopniowej skali, co oznacza, że potencjalny atak jest uważany za "bardzo możliwy".
Reklama