Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 10:26
Reklama KD Market

Potwór z Chicago. Historia Johna Gacy’ego

/a> John Wayne Gacy


Właśnie zidentyfikowano kolejną ofiarę seryjnego mordercy i gwałciciela sprzed lat Johna Wayne’a Gacy’ego. Jest nim zaginiony w latach 70. nastolatek z Minnesoty. Jeden z najokrutniejszych seryjnych morderców z Chicago miał polskie pochodzenie. Sporo go także z Polonią łączyło. Dość powiedzieć, że w latach 1975–78 był dyrektorem trzeciomajowej parady.

/a> Dom przy 8213 W. Summerdale


W parterowym domu z podpiwniczeniem przy 8213 West Summerdale Ave. w Norwood Park Township koło Chicago w 1978 r. policja odkryła łącznie 29 rozkładających się ciał chłopców i młodych mężczyzn. Kolejne cztery ciała znaleziono w rzekach Des Plaines i Illinois. Nie wszystkie z 33 ofiar Gacy'ego udało się zidentyfikować. Eksperci ciągle próbują ustalić personalia sześciu ofiar.

Brutalne dzieciństwo

John Wayne Gacy urodził się w Chicago 17 marca 1942 r. jako drugie z trójki dzieci mechanika samochodowego Johna Stanleya Gacy'ego i gospodyni domowej Marion Elaine Robinson. Dziadkowie Gacy'ego ze strony ojca byli emigrantami z Polski i nosili oryginalne nazwisko Gatza lub Gaca. Matka z pochodzenia była Dunką. Gacy nie miał łatwego dzieciństwa. Ojciec był alkoholikiem, który regularnie tłukł i dzieci, i żonę. Ponadto wydawał się nie tolerować swojego jedynego syna, który ze sporą tuszą i pewną powolnością nie spełniał ambicji ojca ani jako uczeń, ani jako sportowiec, a na pewno nie jako potomek. John senior wyśmiewał juniora, nazywał go maminsynkiem i regularnie łoił mu skórę. Rodzeństwo, czyli John i jego dwie siostry – starsza Joanne i młodsza Karen, nauczyło się nie płakać i nie krzyczeć w czasie lania, bo to tylko potęgowało wściekłość pijanego rodzica.

Ale mały John nie uniknął pasa do ostrzenia brzytwy kiedy miał 7 lat. W 1949 r. ojciec przyłapał go na obmacywaniu koleżanki. Chłopiec zapamiętał to lanie; dlatego kiedy kilka miesięcy później kolega ojca zabrał go na samochodową przejażdżkę, w czasie której doszło do molestowania dziecka, John nie przyznał się w domu, bojąc się i pasa, i tego, że wina spadnie na niego.

Przerażająca młodość

Trudno powiedzieć, na ile ten incydent wpłynął na dewiacje dorosłego Gacy'ego, ale perwersyjne upodobania dość wcześnie dały znać o sobie. 20-letni młodzieniec skłócony z ojcem pojechał do Las Vegas, gdzie zatrudnił się jako asystent w kostnicy. W dzień pomagał w balsamowaniu ciał, w nocy spał na polówce w bocznym pokoju i rozmyślał o przygotowywanych do pochówku ciałach. Którejś nocy wszedł do kostnicy i zaczął obmacywać zwłoki młodego mężczyzny. Przestraszył się samego siebie. Postanowił wracać do domu. Ale to był dopiero początek dewiacyjnych zachowań.

Dokładnie trzy lata po ślubie z Marlynn Myers, z którą Gacy miał dwoje dzieci, w 1967 r. w Waterloo w Indianie, gdzie mieszkał i zarządzał trzema należącymi do rodziny żony restauracjami Kentucky Fried Chicken, dokonał pierwszej napaści seksualnej. Za próbę molestowania, którego ofiarą był 15-letni Donald Voorhees, Gacy został skazany na 10 lat więzienia. Zwolniony warunkowo po 18 miesiącach wrócił do matki do Chicago już jako rozwodnik. Był rok 1970. Gacy szybko pocieszenie znalazł w ramionach Carole Hoff, świeżej rozwódki i matki dwóch córek, z którą znał się jeszcze z liceum i krótko flirtował. Hoff wprowadziła się do parterowego domu przy 8213 W. Summerdale Ave. w Norwood Park Township. Ten dom, który później stał się zbiorowym grobem, pomogła kupić swojemu synkowi Marion Gacy po jego wyjściu z więzienia.

Makabryczna dorosłość

Mimo iż Hoff wiedziała o przeszłości kryminalnej męża, związek początkowo nie odbiegał od normy. Także sąsiedzi lubili dobrodusznego Johna, który nawet przebierał się za klauna Pogo i często uczestniczył w przyjęciach dla dzieci. Szanowali go także za to, że w swojej firmie budowlanej PDM Contractors zatrudniał nastolatków, dając im szansę na dorywczą pracę i dorobienie do kieszonkowego. Jedynie najbliżsi sąsiedzi od 1972 roku zaczęli narzekać na smród, którego źródłem była posesja Gacy’ich. Doradzali nawet Johnowi, by sprawdził, czy gdzieś w podpiwniczeniu nie zdechło jakieś zwierzę. Tymczasem od stycznia tego roku pod domem przy Summerdale rozkładało się ciało 16-letniego Timothy’ego Jacka McCoya, którego Gacy zasztyletował po tym, jak zaproponował mu podwiezienie z dworca autobusowego w Chicago.

W tym czasie John Wayne Gacy był rozpoznawalnym działaczem społecznym i politycznym; udzielał się aktywnie w lokalnej komórce Partii Demokratycznej, szybko zyskał zaufanie ówczesnego demokratycznego komisarza z Norwood Park Roberta F. Martwicka; w którymś momencie został nawet skarbnikiem sekretarza partii. To właśnie partyjne kontakty sprawiły, że w 1975 r. został polecony na stanowisko dyrektora parady trzeciomajowej przez Jacka Railly’ego, dyrektora wydziału ds. kultury w administracji burmistrza Richarda Daley'ego. Funkcję tę Gacy sprawował przez trzy kolejne lata. Po raz ostatni organizował polonijną paradę na kilka miesięcy przed swoim aresztowaniem w grudniu 1978 roku.

Z tego okresu pochodzi też jego zdjęcie z pierwszą damą Rosallyn Carter. By znaleźć się tak blisko prezydenckiej rodziny, Gacy musiał od Secret Service otrzymać poświadczenie bezpieczeństwa. Widać któremuś z agentów nie chciało się przejrzeć kartoteki dyrektora parady, który miał na swoim koncie wyrok z 1968 roku.

Zaangażowanie polityczne i społeczne przynosiło wprawdzie Gacy'emu dodatkowy dochód (za koordynowanie parady pobierał rokrocznie wynagrodzenie w wysokości 300–400 dol.), ale nie przynosiło zaspokojenia coraz bardziej nasilających się seksualnych zachcianek.

W małżeństwie zaczęło dziać się źle. Intymna bliskość między małżonkami nie istniała, natomiast coraz częściej w domu pojawiały się zarówno napady furii pana domu, jak i pornograficzne magazyny ze zdjęciami chłopców w otoczeniu dorosłych mężczyzn. Carole Hoff po wyznaniu męża, że woli chłopców od kobiet, złożyła papiery rozwodowe; sprawę sfinalizowano w marcu 1976 r. Z pewnością nie wiedziała w tym czasie, że jej partner zabił już dwóch nastolatków.

Szaleństwo

Bo po raz drugi Gacy zabił w styczniu 1974 r. Ofiarą był ciemnoskóry chłopiec w wieku 14–18 lat. Jego ciało, zanim znalazło się pod domem, oprawca trzymał przez dłuższy czas w szafie. Do dziś nie ustalono personaliów ofiary.

W piwnicy przy 8213 W. Summerdale Ave. zaczęło przybywać ciał. Gacy zwabiał nastolatków do siebie obietnicą wspólnego zapalenia trawki i odrobiną niekonwencjonalnej zabawy. Proponował załażenie kajdanek, niby na żarty, niby że ofiara będzie miała klucz do ich rozpięcia. Niektóre z ofiar odurzał chloroformem. Wszystkich chłopców brutalnie gwałcił, niektórych torturował, większość udusił.

Dwadzieścia siedem ciał zakopał u siebie w piwnicy, dwa ciała ukrył na przyległej do domu parceli, cztery wrzucił do rzek Des Plaines i Illinois.

Na trop Gacy'ego policja z Des Plaines wpadła po zaginięciu Roberta Piesta, który wraz z rodzicami mieszkał na tym północnym przedmieściu Chicago. Farmaceuta, u którego pracował na pół etatu Piest, powiedział śledczym, że chłopak wprost z apteki poszedł na spotkanie z Johnem Wayne'em Gacym, u którego w firmie miał znaleźć dodatkowe zatrudnienie na lato.

Policja bardzo szybko sprawdziła kartotekę podejrzanego, w której był wyrok sprzed lat o molestowanie. Prokuratur zgodził się na przeszukanie domu. Najpierw policjanci poczuli smród, później zobaczyli rozrzucone wszędzie magazyny pornograficzne, później znaleźli świeżo używany wibrator, a następnie po wypompowaniu z podpiwniczenia stojącej w nim wody – dokonali makabrycznego odkrycia, ze skali którego ani technik dochodzeniowy Daniel Genty, ani stojący nad włazem prowadzącym pod dom Gacy'ego Joseph Kozenczak, nie zdawali sobie sprawy.

/a> Gregory Godzik


Wśród 33 ofiar zwyrodnialca zidentyfikowano także dwóch nastolatków z polskimi nazwiskami. 17-letni Gregory Godzik dorabiał w firmie Gacy'ego, by mieć pieniądze na części do swojego wiekowego pontiaca. 12 grudnia 1976 r. po odwiezieniu do domu swojej dziewczyny – zaginął bez śladu.

/a> John Szyc


19-letni John Szyc nigdy nie pracował dla Gacy'ego, ale znał się z Godzikiem, a do domu przy Summerday został zwabiony pod pretekstem sprzedaży plymoutha satellite, którego był właścicielem.

Ciało Roberta Piesta, którego zaginięcie doprowadziło policję na Summerdale, finalnie zostało znalezione w rzece Des Plaines. Morderca nie miał już na nie miejsca w swojej piwnicy.

Postscriptum 1

W 2011 r. szeryf powiatu Cook Tom Dart nakazał ekshumację niezidentyfikowanych ciał, ofiar Johna Wayne'a Gacy'ego i zaapelował do rodzin chłopców, którzy zaginęli w latach 1970–1978 o dostarczenie próbek śliny w celu porównania ich z DNA ofiar Gacy’ego. Kilka miesięcy później zidentyfikowano pierwszą z ośmiu nieznanych ofiar – był nim 19-letni robotnik budowlany William George Bundy. 19 lipca zidentyfikowano kolejnego nastolatka. Jest nim zaginiony w latach 70. 16-latek z Minnesoty James Byron Haakenson.

Postscriptum 2

Niezidentyfikowane ofiary Gacy'ego zostały pochowane w 1981 r. we wspólnej mogile z napisem na nagrobku „Jesteśmy upamiętnieni”.

Postscriptum 3

13 marca 1980 r. John Wayne Gacy został skazany na karę śmierci, którą wykonano 14 lat później w 1994 r. w Stateville Correctional Center przez podanie śmiercionośnego zastrzyku.

Dom przy 8213 Summerdale, po zakończeniu dochodzenia i dokładnym przeszukaniu, zrównano z ziemią. Przez wiele lat parcela, mimo że w bardzo atrakcyjnym punkcie miasta, stała pusta i zdziczała.

W 1988 roku ziemię kupiła Polka, która zanim zaczęła budowę, zwróciła się do miasta o zmianę numeru, by uniknąć wycieczek spragnionych obejrzenia miejsca, gdzie mieszkał seryjny morderca. Postawiła na swoim i wybudowała nowoczesny dom. Z podpiwniczeniem.

Małgorzata Błaszczuk

[email protected]

Współpraca Joanna Marszałek



Ofiary Gacy'ego

Timothy McCoy (lat 16) – zamordowany 3 stycznia 1972 r.
Niezidentyfikowany (lat 14–18) – zam. w styczniu 1974 r.
John Butkovitch (lat 17) – zam. 29 lipca 1975 r.
Darrell Sampson (lat 18) – zam. 6 kwietnia 1976 r.
Randall Reffett (lat 15) – zam. 14 maja 1976 r.
Samuel Stapleton (lat 14) – zam. 14 maja 1976 r.
Michael Bonnin (lat 17) – zam. 3 czerwca 1976 r.
William Carroll (lat 16) – zam. 13 czerwca 1976 r.
Niezidentyfikowany (lat 22–30) – zam. 13 czerwca 1976 r.
Rick Johnston (lat 17) – zam. 6 sierpnia 1976 r.
Niezidentyfikowany (lat 15–19) – zam. 6 sierpnia 1976 r.
Niezidentyfikowany (lat 17–21) – zam. 5 października 1976 r.
Michael Marino (lat 14) – zam. 24 października 1976 r.
Kenneth Parker (lat 16) – zam. 24 października 1976 r.
Niezidentyfikowany (lat 21–27) – zam. 24 października 1976 r.
William Bundy (lat 19) – zam. 26 października 1976 r.
Niezidentyfikowany (lat 22–32) – zam. w grudniu 1976 r.
Gregory Godzik (lat 17) – zam. 12 grudnia 1976 r.
John Szyc (lat 19) – zam. 20 stycznia 1977 r.
Jon Prestidge (lat 20) – zam. 15 marca 1977 r.
Niezidentyfikowany (lat 17–21) – zam. w marcu 1977 r.
Matthew Bowman (lat 19) – zam. 5 lipca 1977 r.
Robert Gilroy (lat 18) – zam. 15 września 1977 r.
John Mowery (lat 19) – zam. 25 września 1977 r.
Russell Nelson (lat 21) – zam. 17 października 1977 r.
Robert Winch (lat 16) – zam. 10 listopada 1977 r.
Tommy Boling (lat 20) – zam. 18 listopada 1977 r.
David Talsma (lat 19) – zam. 9 grudnia 1977 r.
William Kindred (lat 19) – zam. 16 lutego 1978 r.
Timothy O'Rourke (lat 20) – zam. 16 czerwca 1978 r.
Frank Landingin (lat 19) – zam. 4 listopada 1978 r.
James Mazzara (lat 21) – zam. 24 listopada 1978 r.
Robert Piest (lat 15) – zam. 11 grudnia 1978 r.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama