Zaczyna boleć nas ząb – wybieramy się do stomatologa z przekonaniem, że mała plomba załatwi sprawę, tymczasem słyszymy, że nasz ząb wymaga leczenia endodontycznego, popularnie zwanego kanałowym. Nie brzmi to jeszcze tak strasznie, ale wkrótce dowiadujemy się, że po leczeniu kanałowym ząb należy zabezpieczyć koroną, a jeszcze w niektórych przypadkach trzeba go wzmocnić od środka specjalnym wkładem wykonanym z porcelany lub szlachetnego metalu, popularnie nazywanym sztyftem. Koszt całego przedsięwzięcia może przekroczyć 2 tys. dol. No i co teraz? Leczyć, nie leczyć, a może wyrwać? Być może istnieje jakaś alternatywa? Może nie trzeba robić korony dentystycznej, może samo leczenie wystarczy? Różne myśli chodzą nam po głowie, no bo przecież nikt nie spodziewał się takiego wydatku!
Rzeczywiście, sytuacja jest nieciekawa, ale musimy wiedzieć, że mogliśmy do tego nie dopuścić. Kiedy próchnica zaczyna niszczyć zewnętrzną powierzchnię zęba, niestety nie otrzymujemy żadnych sygnałów ostrzegawczych. Jest to proces zupełnie bezbolesny i prawie niewidoczny. Próchnica zaczyna się od odwapnienia szkliwa lub kostniwa, a zmiana taka ma zwykle kolor biały, niewiele różniący się od koloru naszego zęba. Dlatego trudno jest coś takiego samemu zauważyć. Podczas rutynowych czyszczeń i przeglądów wykonywanych w gabinetach dentystycznych lekarz lub higienistka bardzo szybko taką zmianę zauważą, nawet w bardzo wczesnym stadium.
Zdarza się oczywiście, że próchnica pojawia się na powierzchni zęba przykrytej dziąsłem lub na powierzchni stykającej się z sąsiednim zębem, gdzie trudno jest ją dostrzec, ale tutaj z pomocą przychodzą zdjęcia rentgenowskie. W bardzo wczesnej fazie próchnicy, przy małym odwapnieniu, można to zjawisko odwrócić nałożeniem fluoru lub z pomocą specjalnych terapeutycznych past do zębów, które mają zdolność regeneracji struktury szkliwa. Kiedy próchnica jest bardziej zaawansowana, konieczne jest usunięcie zniszczonej powierzchni i wypełnienie tej części materiałem odbudowującym w kolorze zęba, tak aby naprawa była niewidoczna dla oka. Natomiast w sytuacji, kiedy próchnica przebije się przez szkliwo i przez zębinę, dotrze do komory zęba i zaatakuje miazgę – ząb zacznie nas po prostu boleć.
Niestety w tym stadium jest już za późno na zwykłe wypełnienie. Kiedy miazga zostanie zainfekowana, konieczne jest całkowite oczyszczenie komory zęba oraz jego korzeni, czyli przeprowadzenie leczenia kanałowego.
Jak wcześniej wspomniałam, poprawnie przeprowadzone leczenie kanałowe jest dość kosztowne. Czy istnieje jakaś alternatywa? Oczywiście, można ząb po prostu wyrwać, ale zdecydowanie nie powinno się na tym poprzestać. W miejscu, w którym zęba już nie ma, kość szczęki lub żuchwy zaczyna zanikać, okoliczne zęby zaczynają się przesuwać, dziąsło opada obnażając korzenie sąsiednich zębów. Innymi słowy, brak zęba rozpoczyna postępujący proces destrukcji w jamie ustnej. Najlepszym sposobem, by jej przeciwdziałać jest wstawienie w miejsce brakującego zęba implantu dentystycznego. Koszt implantu dentystycznego wraz z zamocowaną na nim koroną dentystyczną jest zwykle nieco wyższy niż koszt leczenia kanałowego, ale musimy wiedzieć, że implant wytrzyma w naszej szczęce znacznie dłużej niż ząb po leczeniu kanałowym – zwykle do końca życia. Tak więc, aby podjąć słuszną i racjonalną decyzję, powinniśmy wziąć pod uwagę rekomendacje lekarza, prognozę powodzenia danego planu leczenia oraz oczywiście koszty poszczególnych opcji.
Załóżmy jednak, że decydujemy się na leczenie kanałowe. Czy niezbędna jest korona i wzmacniający wkład? Tutaj również musimy zdać się na opinię lekarza dentysty. Powodem, dla którego ząb przykrywa się koroną, jest konieczność zabezpieczenia go przed pęknięciem. Ponadto, w pewnych przypadkach, kiedy wewnętrzna struktura zęba jest zbyt słaba, lekarz rekomenduje wykonanie wkładu korzeniowo-koronowego, który precyzyjnie wypełnia wnętrze zęba i maksymalnie zwiększa jego wytrzymałość. Razem z koroną w pełni zabezpieczą ząb przed urazami mechanicznymi. Innym powodem, dla którego dentysta może zarekomendować koronę, są czynniki kosmetyczne. Kość zęba leczonego kanałowo zaczyna ciemnieć i po kilku miesiącach może różnić się kolorem od pozostałych zębów.
Są oczywiście pacjenci, którzy wbrew zaleceniom lekarza, głównie ze względów finansowych, decydują się pozostawić ząb bez zabezpieczenia koroną dentystyczną. Niestety, takie zęby długo nie wytrzymują. Wcześniej czy później taki ząb po prostu pęknie podczas zwykłego nagryzania, a że zwykle pęka wzdłuż korzenia, nie będzie można go uratować.
Niezależnie od decyzji, jakie podejmiemy, najważniejsza jest świadomość istnienia profilaktyki. Pamiętajmy, że o zęby warto i trzeba dbać. Zdrowe i silne zęby są niezbędne w poprawnym procesie trawienia – każdy kawałek pokarmu trzeba należycie przeżuć, aby ułatwić, czy nawet umożliwić proces absorpcji substancji odżywczych. Nasze zęby są kluczowym elementem naszego zdrowia fizycznego. Dbajmy o nie i pamiętajmy, że profilaktyka jest dużo tańsza niż leczenie, szczególnie leczenie kanałowe.
Krystyna Wagenhejm-Ciesielski, DDS.
jest absolwentką Northwestern University w Chicago i Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Członkini American Dental Association, European Academy of Esthetic Dentistry, Fellow in International Congress of Oral Implantology. Pełni również funkcję wiceprezesa Związku Lekarzy Polskich w Ameryce.
OmDent – Center for Dental Health
7900 N. Milwaukee Ave.,
Suite 2-21B,
Niles IL 60714
847-581-9400
[email protected]
Reklama