Prezydent Donald Trump na razie nie będzie deportował Dreamersów – nieudokumentowanych imigrantów, którzy zostali przywiezieni do Stanów Zjednoczonych jako dzieci – dowiadujemy się z notatki służbowej wydanej 15 czerwca przez jego administrację. Prezydent nie podjął jednak jeszcze decyzji w sprawie długoterminowego ich losu.
Departament Bezpieczeństwa Narodowego poinformował w oświadczeniu, że program Deferred Action for Childhood Arrivals, DACA zapoczątkowany przez prezydenta Obamę w 2012 r., na razie będzie kontynuowany, pozwolenia na pracę Dreamersów nie będą unieważniane i nadal będą mogły być odnawiane co dwa lata.
Oświadczenie to zostało wydane w celu wyjaśnienia zamieszania powstałego wokół uchylenia 15 czerwca innego programu prezydenta Obamy, który de facto nigdy nie wszedł w życie, a miał chronić przed deportacją nieudokumentowanych rodziców urodzonych w Stanach Zjednoczonych dzieci.
Program DACA został wprowadzony dekretem prezydenta Obamy w 2012 r. Młodzież, która przyjechała do Stanów przed 16. rokiem życia, przy spełnieniu odpowiednich warunków, może otrzymać tymczasowe pozwolenie na pracę, numer Social Security i dowód tożsamości, przy jednoczesnej ochronie przed deportacją.
Do tej pory DACA jest jedynym programem imigracyjnym, który nie został unieważniony przez nowego gospodarza Białego Domu. Mimo zaostrzenia polityki imigracyjnej i podpisywania coraz to nowych rozporządzeń prezydent Trump wielokrotnie obiecywał oszczędzić grupę Dreamersów.
(jm)
Reklama