Większość pasażerów, którzy 21 kwietnia wsiedli w samolot PLL LOT w Nowym Jorku lecący bezpośrednio do Warszawy czekała niespodzianka z… międzylądowaniem.
Jak podał portal Wirtualna Polska, dodatkowy i niespodziewany przystanek czekał na pasażerów w Krakowie. Okazało się bowiem, że część z nich ma stąd bliżej na Marsz Żywych, organizowany w byłym obozie koncentracyjnym w Auschwitz.
O międzylądowaniu nie poinformowano przy zakupie biletów. Całą sprawę na fanpage’u LOT na Facebooku opisał Michał Nowakowski, jeden z niezadowolonych z tego faktu pasażerów. W opisie znajduje się także informacja o otwartych drzwiach samolotu na płycie lotniska w Krakowie i marznących z tego powodu pasażerach oraz o obsłudze samolotu, która nie mogła doliczyć się pasażerów, którzy pozostali w samolocie.
Ze strony LOT pod wpisem pojawił się jeden komentarz. Cytujemy: “LOT Polish Airlines. Michał, bardzo przepraszam za wszelkie niedogodności związane z tą sytuacją. //Michalina”.
(em)
Reklama