Dariusz Cisowski
Miliarder J.B. Pritzker wpłacił 7 mln dol. z własnej kieszeni na konto swej kampanii wyborczej na gubernatora – potwierdził rzecznik demokratycznego kandydata.
Przyszłoroczna elekcja może być najdroższym wyścigiem o najwyższy urząd w stanie. Republikański gubernator Bruce Rauner, też miliarder i były inwestor, który sfinansował swe pierwsze zwycięstwo wyborcze, przekazał w grudniu 50 mln dol. z własnej kieszeni na kampanię mającą prowadzić do reelekcji.
Rauner nie żałuje pieniędzy na reklamy telewizyjne. W najbliższym czasie można się spodziewać także zintensyfikowania reklam Pritzkera, założyciela prywatnej firmy inwestycyjnej i spadkobiercy rodzinnej fortuny, szacowanej na 3,4 mld dolarów. Przypomnijmy, że w posiadaniu rodu Pritzkerów jest m.in. sieć hoteli Hyatt.
O nominację Partii Demokratycznej na urząd gubernatora ubiega się też biznesmen Chris Kennedy, który pochodząc z dobrze znanej dynastii politycznej startuje z wyrobionym nazwiskiem. Na razie Kennedy na kampanię wyborczą z swej kieszeni wydał 250 tys. dol., zaś milion dol. otrzymał od donatorów.
Wśród innych kandydatów starających się o nominację demokratyczną w wyścigu o urząd gubernatora są: senator stanowy Daniel Biss, chicagowski radny Ameya Pawar, szef kuratorium oświatowego na południu Illinois Bob Daiber oraz biznesmen Alex Paterakis.
Prawybory odbędą się w marcu 2018 r., a wybory powszechne w listopadzie. Zdobywca nominacji Partii Demokratycznej najprawdopodobniej zmierzy się w wyborach powszechnych z Brucem Raunerem. Można się spodziewać, że Rauner nie będzie miał kontrkandydata w prawyborach Partii Republikańskiej.
(ao)
