Romney znów wygrał. Tym razem w Nevadzie

Prezydent Obama powinien przeprosić Amerykanów. Mamy dość jego pomocy – grzmiał po swojej wygranej w kolejnych prawyborach, tym razem w Nevadzie, republikański kandydat na prezydenta Mitt Romney. Romney zwyciężył w sobotę zdobywając 48 proc. głosów. Jego główny konkurent do nominacji prezydenckiej Newt Gingrich otrzymał ich 23 proc. Niewiele mniej głosów od Gingricha, 19 procent, uzyskał kongresman z Teksasu Ron Paul, a 11 procent - były senator z Pensylwanii Rick Santorum. W sobotnim przemówieniu były gubernator stanu Massachusetts  zaatakował Baracka Obamę: - Ten prezydent zaczął swoją prezydenturę od przepraszania za Amerykę. Teraz powinien przeprosić Amerykanów.  Polityk skrytykował także politykę gospodarczą prezydenta, wytykając mu porażkę z walką z bezrobociem i kryzysem na rynku nieruchomości. - Ameryka ma dosyć twojej pomocy - oświadczył Republikanin wprost zwracając się do urzędującego prezydenta. Romney przyznał, że najnowsze dane o zmniejszającym się bezrobociu to dobra wiadomość, ale przekonywał, że nie jest to zasługa Obamy. - Błędna polityka prezydenta sprawiła, że ciężkie czasy trwają dłużej - ocenił. Z wyścigu o partyjną nominację nie zamierza wycofać się Newt Gingrich, który wytknął Romneyowi, że w przeciwieństwie do niego bliski jest mu los najbiedniejszej warstwy społecznej, a także fiasko plotek rozpowszechnianych przez centralę jego kontrkandydata o rzekomym wycofaniu się Gingricha z wyścigu. - Jestem i będę kandydatem na prezydenta - zapewnił były przewodniczący Izby Reprezentantów. Romney miał zapewnione zwycięstwo w Nevadzie, bowiem jedna trzecia Republikanów w tym stanie, to mormoni, podobnie jak polityk z Massachusetts. Dotychczas Romney uzyskał głosy 95 delegatów na partyjną konwencję przedwyborczą, która pod koniec sierpnia w Tampa na Florydzie mianuje kandydata GOP na prezydenta. Gingrich ma ich 30. Kolejne prawybory odbędą się w najbliższy wtorek w Kolorado i Minnesocie. in