Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 30 listopada 2024 00:25
Reklama KD Market

Bezkonkurencyjny polski burmistrz Justice

Bezkonkurencyjny polski burmistrz Justice
DSC_4127

W miejscowości Justice od 10 lat urząd burmistrza sprawuje Krzysztof Wąsowicz. W kwietniowych wyborach będzie ubiegał się o reelekcję na czwartą kadencję. Tym razem nie ma kontrkandydata, bo jest bezkonkurencyjny.

– To najlepszy dowód na to, że jest bardzo dobrym gospodarzem. Mieszkańcy to widzą i doceniają, a dotychczasowi oponenci uznali, że nie mają szans – powiedział Marian Grabowski z pobliskiego Lemont, który uczestniczył w przedwyborczym spotkaniu burmistrza z mieszkańcami, jakie w miniony wtorek z udziałem 200 osób odbyło się w polonijnej restauracji Szarotka.

Krzysztof Wąsowicz z podhalańską gospodarnością zarządza miasteczkiem. Pod jego kierownictwem już po raz czwarty uchwalony został zrównoważony budżet, o czym w momencie objęcia urzędu w 2007 roku trudno było nawet marzyć. Pytany o swoje zaangażowanie w lokalną politykę powiedział, że zadecydował przypadek. – Zostałem zaproszony na zebranie lokalnej partii. Szukali kogoś, kto mówi po polsku. W pierwszych moich wyborach ubiegałem się o urząd sekretarza. Przegrałem, ale otrzymałem 40 proc. głosów. W 2005 roku zostałem wybrany do rady miejscowej biblioteki. Tam zorganizowałem kącik polskiej książki. Zrobiliśmy drobne remonty, trochę reform. W następnych wyborach chciałem startować na radnego, ale w trakcie kadencji ówczesny burmistrz dostał wyrok i poszedł do więzienia. Było kilku chętnych do objęcia tego stanowiska. Moja partia zadecydowała, że zamiast o stanowisko radnego, powinienem ubiegać się o fotel burmistrza. Nie miałem zielonego pojęcia, o co w tej pracy chodzi, ale oni powiedzieli: my ci pomożemy. Stanąłem do wyborów i wygrałem z poparciem ponad 70 proc. głosów. Dopiero wtedy zrozumiałem, w co się wpakowałem. Miejscowość była na progu bankructwa. To była masakra. Zabrało mi pięć lat, żeby wyjść z finansowych tarapatów – wspominał swoje początki burmistrzowania Krzysztof Wąsowicz.

Ze 100 osób, które wówczas pracowały w administracji Justice, dziś pozostało 48. Od czterech lat obowiązuje zbilansowany budżet. Miejscowość ma spore oszczędności finansowe w banku. Wykonywane są systematyczne naprawy ulic, infrastruktury, kanalizacji, upiększane jest otoczenie. Jednym z głównych punktów programu rozwoju ekonomicznego jest budowa wjazdów na autostradę I-294. W ubiegłym roku to południowe przedmieście Chicago otrzymało milion dolarów na realizację wstępnej fazy inwestycji. Kolejne dwa miliony zostały przyznane na realizację fazy inżynieryjnej projektu. – Mam nadzieję, że w przyszłym roku jedna rampa zostanie oddana do użytku, a do 2020 roku cały projekt zostanie zakończony – mówił Krzysztof Wąsowicz.

Uczestnicy spotkania zaśpiewali burmistrzowi „Happy Birthday” i „Sto lat” z okazji 66. urodzin, które obchodził 28 lutego. Była świeczka na ogromnym torcie i serdeczne życzenia. – On w pełni na ponowny wybór zasługuje. Przez te kilkanaście lat wykonuje w miasteczku wspaniałą pracę. Jako Związek Narodowy Polski bardzo się cieszymy z tego powodu, bo jest również członkiem naszej organizacji – powiedział obecny na spotkaniu prezes ZNP Frank Spula.

Pomimo że burmistrz nie ma rywala w kwietniowych wyborach, to jednak nie zaniedbuje przedwyborczych obowiązków i systematycznie spotyka się z mieszkańcami, informując ich o podejmowanych przedsięwzięciach i planach na przyszłość.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama