W 11. odcinku serialu „Chicago Med” pt. „Graveyard shift”, wyemitowanym 19 stycznia przez telewizję NBC, pokazane zostały polskie sprzątaczki − krzywdząco i nieprawdziwie. Kobiety w chustkach na głowie, mówiące nie tylko między sobą po polsku, ale także zwracające się tak do personelu szpitalnego – wpisują się w szkodliwy stereotyp. Postanowiliśmy zareagować.
Według opinii zebranych w środowisku branżowym i etnicznym – wszyscy są zgodni, że doszło do niestosownego nadużycia. Nasze uwagi dotyczące tendencyjnego sportretowania Polek zaadresowaliśmy do rzeczniczki producenta serialu.
Swego oburzenia serialem nie kryje Joanna Lata, tłumacz medyczny m.in. w szpitalu Rush, gdzie kręcony jest serial, i gdzie − jak podkreśla − pracują mówiący po polsku lekarze, pielęgniarki, salowe i laboranci. − Dlaczego twórcy serialu nie pokazali w nim polskiego personelu medycznego tylko polskie sprzątaczki, które nawet nie są ubrane w odpowiednie uniformy do pracy. A na dodatek na głowach mają chustki, których tak naprawdę nikt nie nosi. Najwyraźniej, ktoś, kto napisał scenariusz w ogóle nie zna Chicago i nic nie wie o mieszkających tu Polakach. A, jak na ironię losu, w prawdziwej rzeczywistości, a nie filmowej, szpitala Rush w ogóle nie sprzątają Polacy tylko Afroamerykanie i Latynosi − dodaje Lata.
Zdaniem prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Franka Spuli, sposób w jaki zostały przedstawione Polki w „Chicago Med” jest krzywdzący i nieprawdziwy. − Najwyraźniej twórcom serialu brakuje wiedzy na temat współczesnych Polaków. Myślę, że samo zajmowanie się sprzątaniem nie ma w sobie niczego złego, ale chustki na głowach polskich sprzątaczek to prymitywne uproszczenie. Pamiętam, że co najmniej pięćdziesiąt lat temu takie chustki zakładały starsze kobiety, gdy szły do kościoła − wspomina prezes Spula.
Również krytyk filmowy i wykładowca historii filmu na Uniwersytecie Loyola w Chicago Zbigniew Banaś uważa sposób przedstawienia Polek za stereotyp, nie tylko krzywdzący dla polskiej grupy etnicznej, ale też mocno anachroniczny. Razi go to, że twórcy serialu naruszyli jego realistyczną konwencję dodając karykaturalne postaci Polek, niepasujące do chicagowskiej współczesności. − Polacy zostali pokazani w sposób bardzo tendencyjny, przykry i ośmieszający. To jest stereotyp tak grubo ciosany, że właściwie w telewizji amerykańskiej dziś nie powinien mieć miejsca. Nie wiem, jaki był zamiar realizatorów. Dlaczego właśnie w ten sposób przedstawili Polki na ekranie. Cenię sobie swobodę twórczą. Uważam, że kreatorzy filmowi mają zupełne prawo do tego, by tworzyć autonomiczne dzieła, ale w tym przypadku doszło do niepotrzebnego i niesympatycznego przegięcia − konstatuje Banaś.
Marzena Żukowska, działaczka National Domestic Workers Alliance − zrzeszającego również sprzątaczki − wyraża przekonanie, że najlepszym sposobem na uniknięcie błędu w sztuce jest konsultacja z osobami z branży w celu uzyskania rzetelnych o niej informacji. − Szkoda, że często filmy powstają przy wykorzystaniu szkodliwego stereotypu, bo realizator nie zna ani charakteru pracy, ani ludzi, którzy ją wykonują − mówi Żukowska, przyznając, że nie widziała jeszcze 11 odcinka „Chicago Med”.
Również Anna Jakubek z organizacji Arise Chicago, prowadzącej szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy dla sprzątaczek (i w ogóle zatrudnionych w branży domowej), jest zdania, że realizatorzy serialu „Chicago Med” nie sprawdzili faktów związanych z utrzymaniem czystości w szpitalu Rush. − Akurat często bywam w tym szpitalu i wiem, że nie ma tam polskich sprzątaczek, do utrzymania czystości są zatrudnione duże firmy, których pracownicy noszą specjalne uniformy i na głowach na pewno nie mają chustek. Ktoś, kto w serialu odpowiedzialny jest za kostiumy i scenografię nie zadał sobie trudu, żeby sprawdzić, jak wygląda profesjonalna ekipa sprzątająca − podkreśla Jakubek.
Żukowska i Jakubek uważają stereotypy etniczne i branżowe za wysoce szkodliwe społecznie, ponieważ rzutują one również na warunki pracy. Obie organizacje walczą z m.in. z takimi stereotypami. − Chcemy, żeby w naszym społeczeństwie zmienił się stosunek do sprzątających kobiet i wykonujących inne prace w branży domowej. Chcemy, żeby przestały być poniżane i lekceważone, i miały takie same prawa jak osoby zatrudnione w innych branżach. Mam nadzieję, że po artykule w „Dzienniku Związkowym” realizatorzy „Chicago Med” uważniej przyjrzą się postaciom występującym w serialu i postarają się przedstawić je poważnie i profesjonalnie − stwierdza Żukowska.
Natomiast Joanna Lata chciałaby, żeby w „Chicago Med” i w innych serialach wytwórni Wolf Films, Inc (z siedzibą w Los Angeles), zwłaszcza tych kręconych w Chicago, zostali pokazani Polacy. − Przecież nasza grupa jest jedną z najbardziej licznych w aglomeracji chicagowskiej i mamy swój wkład w rozwój tego regionu. Rozumiem, że można się z nas czasem pośmiać, bo mamy swoje narodowe wady, na przykład lubimy sobie wypić, ale nie wolno nas ignorować, albo nadużywać naszego wizerunku − uważa Lata.
W opinii Zbigniewa Banasia, to, że Polacy są w serialu pokazani w sposób bardzo tendencyjny, być może jest odzwierciedleniem słabości siły przebicia polskiej grupy etnicznej, która albo o swoje prawa nie walczy, albo nie potrafi walczyć.
O komentarz dotyczący powielania stereotypu szkodliwego dla Polaków poprosiliśmy producenta serialu Wolf Films, Inc, który skierował nas do reprezentującej go rzeczniczki Pam Golum. Rzeczniczka poprosiła o przedstawienie sprawy w korespondencji e-mailowej i obiecała odpowiedzieć na nasz list. W chwili oddawania bieżącego numeru do druku nie mieliśmy jeszcze stanowiska rzeczniczki.
Sprawie zamierza też przyjrzeć się bliżej Kongres Polonii Amerykańskiej. − Niewykluczone, że wyślemy do wytwórni filmowej w tej sprawie list − mówi prezes KPA Frank Spula.
Alicja Otap
a.otap @zwiazkowy.com
________________________________________________________________________
Oto korespondencja, którą skierowaliśmy na ręce rzeczniczki firmy producenckiej Wolf Films, Inc.
"Szanowana Pani Golum
Jesteśmy najstarszą polskojęzyczną gazetą w USA. Niektórzy z naszych czytelników poczuli się obrażeni sposobem, w jaki zostały przedstawione polskie sprzątaczki w serialu „Chicago Med”, w odcinku 11 pt. „Graveyard Shift”, wyemitowanym 19 stycznia 2017 roku. Nasi czytelnicy są oburzeni powielaniem stereotypu Polek sprzątaczek noszących na głowie chustki, jakie nosiło się co najmniej 50 lat temu. Czytelnicy czują się też urażeni, że w filmie polskie sprzątaczki nie potrafią porozumieć się po angielsku i po polsku witają amerykańskiego lekarza; wygląda na to, że nie nauczyły się po angielsku nawet prostych zwrotów „dzień dobry” i „dobry wieczór”.Czytelnicy zwracają uwagę, że realistyczny w swej naturze film, nie zachowuje tych realiów, jeśli chodzi o polskie sprzątaczki, które są przedstawione w poniżający sposób. Nasi czytelnicy wskazują, że w szpitalu Rush − gdzie kręcony jest serial − pracuje mówiący po polsku personel medyczny, łącznie z lekarzami i laborantami, ale twórcy serialu woleli pokazać polskie sprzątaczki, a nie polski personel medyczny. Według jednego z naszych czytelników wszystko wskazuje na to, iż twórcy serialu nic nie wiedzą na temat polsko-amerykańskiej społeczności w Chicago. Prosimy o komentarz w tej sprawie na potrzeby artykułu, który ukaże się w naszej gazecie."
Reklama