Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 01:27
Reklama KD Market

USA. Kandydatka Zielonych ma już 2,6 mln dol. na przeliczenie głosów





Sztab Jill Stein, kandydatki w wyborach prezydenckich w USA, podał w środę wieczorem (czasu miejscowego), że zebrał już ponad 2,6 z ok. 7 mln dolarów na ponowne przeliczenie kontestowanego przez Stein wyniku wyborów w trzech kluczowych stanach.

"Po rodzącej podziały i bolesnej walce o prezydenturę domniemane ataki hakerskie na bazy danych wyborców i partii oraz na skrzynki mailowe pojedynczych osób sprawiły, że wielu Amerykanów zastanawia się, czy wyniki wyborów (w naszym kraju) są wiarygodne. Obawy te należy zweryfikować, nim zatwierdzony zostanie wynik tegorocznych wyborów prezydenckich" - poinformował sztab wyborczy Stein.

Kandydatka Zielonych i startujący z nią jako kandydat na wiceprezydenta Ajamu Baraka początkowo liczyli, że 2,5 mln dol. potrzebnych na sfinansowanie ponownego przeliczenia głosów w stanie Wisconsin uda im się zebrać do piątku, tymczasem już w środę sztab Stein poinformował na stronie internetowej, że zebrał ponad 2,6 mln dol.

"Przeliczenie głosów w jednym stanie sfinansowane! Zostały jeszcze dwa! (...) Skoro skończyliśmy zbierać środki na ponowne liczenie głosów w Wisconsin (termin upływa w piątek), możemy zająć się zbieraniem pieniędzy na liczenie głosów w Michigan (termin upływa w poniedziałek) i Pensylwanii (w środę)" - dodano.

Stein otrzymała w tych trzech stanach zaledwie 1 proc. głosów, jednak jej sztab podkreślił, że chodzi o przywrócenie wyborcom w USA "zaufania do ogłaszanych wyników wyborów".

Wisconsin, Michigan i Pensylwania używają tradycyjnych, papierowych kart do głosowania, jednak zdaniem ekspertów należy ręcznie przeliczyć głosy, by upewnić się, że nie doszło do ataku na komputery, z których skorzystano do liczenia głosów. Amerykańskie prawo nakazuje, by koszty ponownego liczenia głosów pokrył wnioskujący o to kandydat, a jest to kosztowne - BBC podaje, że szacowany koszt ponownego zliczenia głosów w tych trzech stanach może wynieść do 7 mln dol.

Celem przeliczenia byłoby sprawdzenie, czy kandydat Republikanów Donald Trump rzeczywiście wygrał wybory. Zwyciężył on w wyścigu do Białego Domu, uzyskując 290 głosów elektorskich (przyznawanych w każdym stanie na podstawie głosów oddanych przez wyborców, zgodnie z zasadą "zwycięzca bierze wszystkie głosy elektorskie"); jego rywalka, startująca z ramienia Partii Demokratycznej Hillary Clinton zdobyła ich 232. Trump pokonał Clinton w Wisconsin i Pensylwanii bardzo niewielką liczbą głosów, a w Michigan, w stanie z 16 elektorami, gdzie wciąż trwa liczenie głosów, szanse obojga na wygraną są wyrównane. Gdyby Clinton wygrała we wszystkich tych trzech stanach (jak zapowiadała większość sondaży), wygrałaby całe wybory.(PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama