Ustępujący Kongres wraca na ostatnią sesję, Demokraci myślą o współpracy z Trumpem
- 11/15/2016 02:40 PM
Po przerwie na wybory, Kongres USA wznowił w poniedziałek obrady na ostatniej sesji przed zebraniem się od początku roku w odnowionym składzie. Zwycięscy Republikanie przygotowują się do inauguracji prezydentury Donalda Trumpa.
Przed wyborami, kiedy nie oczekiwano wygranej Trumpa, Republikanie planowali uchwalić normalny budżet, ważny do września 2017 roku. Obecnie zamierzają zadowolić się krótkoterminowym prowizorium budżetowym, do stycznia, aby ułatwić nowemu, republikańskiemu prezydentowi przeprowadzenie zapowiadanych zmian.
Trump ogłaszał w kampanii wyborczej, że chce zmiany systemu podatkowego, m.in. znacznego obniżenia podatków od korporacji, odwołania reformy ubezpieczeń zdrowotnych uchwalonej z inicjatywy prezydenta Obamy i zniesienia nadmiaru regulacji rządowych w gospodarce.
W wyniku wyborów, Partia Republikańska(GOP) ma nie tylko swojego prezydenta, ale i utrzymała większość w obu izbach Kongresu. Wbrew prognozom opartym na sondażach, Demokraci nie odzyskali większości w Senacie, zmniejszając tylko przewagę głosów republikańskich z 8 do 4 - obecnie GOP ma większość 52 do 48 miejsc.
W tym tygodniu zbierze się kierownictwo GOP w Kongresie wybierając liderów. Zwycięstwo Trumpa, jak się przewiduje, prawdopodobnie przesądza, że przewodniczącym Izby Reprezentantów pozostanie Paul Ryan, który mimo wahań w ostatniej chwili zdecydowanie poparł kandydata GOP. Stanowisko lidera republikańskiej większości w Senacie zachowa też Mitch McConnell.
Oczekuje się jednak, że między Trumpem a Republikanami w Kongresie może dojść do sporów, jeżeli nowy prezydent dotrzyma słowa z kampanii, gdzie zapowiadał, że będzie chciał renegocjować układ o wolnym handlu NAFTA (z Kanadą i Meksykiem), popierany przez gros Republikanów, albo zachować w stanie nienaruszonym fundusze: emerytalny (Social Security) i ubezpieczeń zdrowotnych dla emerytów (Medicare). Republikańscy konserwatyści, z Ryanem na czele, wzywają do ich zreformowania, np. częściowej prywatyzacji funduszu emerytalnego.
Jak podał w poniedziałek „Washington Post”, Demokraci w Kongresie zamierzają podjąć współpracę z Trumpem w tych kwestiach, gdzie istnieje możliwość wypracowania wspólnych projektów ustaw. Trump, na przykład, obiecywał państwowe inwestycje w odbudowę infrastruktury oraz eliminację luk w prawie podatkowym faworyzujących wielkie korporacje.
Propozycje tego rodzaju są popierane przez Demokratów i prezydenta Obamę, ale nie przez konserwatywnych Republikanów. Planując współpracę z Trumpem na tych polach, liderzy demokratyczni w Kongresie chcą wykorzystać i pogłębić podziały w łonie GOP.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
Reklama