Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 11:24
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - derbowy remis lidera, Jagiellonia goni



Prowadząca w piłkarskiej ekstraklasie Lechia Gdańsk zremisowała na wyjeździe w derbach Trójmiasta z Arką Gdynia 1:1 i ma już tylko dwa punkty przewagi nad Jagiellonią. Ekipa z Białegostoku w innym niedzielnym meczu 14. kolejki pokonała na wyjeździe Cracovię 3:1.

Oglądane przez 14 tysięcy widzów derbowe starcie Arki z Lechią dostarczyło emocji. Nie tylko zresztą sportowych, sporo było na boisku spięć między zawodnikami, a goście kończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce w 86. minucie dla Flavio Paixao.

Do przerwy Lechia prowadziła 1:0 po golu głową jego brata bliźniaka Marco, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie bardzo aktywnego (już w kolejnym meczu) Sławomira Peszki. Jeszcze w pierwszej połowie gdańszczanie mogli podwyższyć prowadzenie, ale nie wykorzystali kilku dogodnych okazji.

To "zemściło się" w drugiej części. W 65. minucie mocnym strzałem z dość bliska popisał się Adrian Błąd, a zasłonięty bramkarz Vanja Milinkovic-Savic nie miał szans skutecznej interwencji.

"Po ostatnim gwizdku w zespole widać było złość, bo piłkarze mieli świadomość, że powinni wygrać ten mecz. Okazji ku temu w całym spotkaniu nie brakowało" - przyznał trener Lechii Piotr Nowak.

Przewaga Lechii (29 pkt) nad drugą w tabeli Jagiellonią zmalała do dwóch punktów. Wicelider wygrał na wyjeździe z Cracovią 3:1.

Dwie bramki padły z rzutów karnych. Dla Jagiellonii trafił Konstantin Vassiljev (ósmy gol Estończyka w sezonie), a dla "Pasów" - na 1:1 - Mateusz Cetnarski. Końcówka meczu należała do gości, gole strzelili Fiodor Cernych i Przemysław Frankowski.

W 14. kolejce porażkę - już z drugą z rzędu - poniósł trzeci w tabeli Bruk-Bet Termalica Nieciecza (24 pkt), tym razem w piątek 1:2 na wyjeździe z powoli odradzającym się wicemistrzem kraju Piastem Gliwice.

Coraz lepiej spisują się drużyny tradycyjnie widziane przed sezonem w roli faworytów - Legia Warszawa i Lech Poznań. Mistrzowie Polski pokonali w piątek w Kielcach ostatnią w tabeli Koronę 4:2, choć już po dwunastu minutach przegrywali 0:2. Oba zespoły kończyły w dziesiątkę - czerwone kartki zobaczyli w drugiej połowie Miguel Palanca z Korony (w 49. minucie) i reprezentant Polski Michał Pazdan (w 70.).

To szósta z rzędu porażka kielczan; w tym czasie stracili aż 22 bramki. Od kilku dni zespół prowadzi tymczasowo Sławomir Grzesik, który przejął obowiązki po Tomaszu Wilmanie.

Lech, który podobnie jak Legia i Arka ma 19 pkt, w sobotni wieczór pokonał u siebie Wisłę Płock 2:0. Dla beniaminka z Mazowsza to czwarta porażka z rzędu w ekstraklasie.

Tymczasem trzecie kolejne zwycięstwo (a czwarte, licząc Puchar Polski) odniosła piąta w tabeli Pogoń. W sobotę szczecinianie pokonali u siebie Ruch Chorzów 2:1. Bohaterem spotkania był Spas Delew. Bułgarski pomocnik dwukrotnie pokonał bramkarza przyjezdnych i były to jego pierwsze trafienia w polskiej ekstraklasie.

W poniedziałek na zakończenie 14. kolejki w Lubinie czwarty w tabeli zespół KGHM Zagłębia podejmie dobrze spisującą się ostatnio Wisłę Kraków (ostatnia porażka 11 września).

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama